Zakupiłam mały zestawik do sushi i w sylwestra mój debiut, zarówno w kwestii produkcyjnej jak i konsumpcyjnej :) Dzisiaj muszę dokupić jeszcze tylko produkty świeże. Zrezygnowałam jednak na początek z surowych rybek. Trzymajcie kciuki żeby się udało :)
A u nas też sushi, tylko będziemy zamawiać :-) Niestety przy dwójce młodych jakoś boję się robić coś pracochłonnego, a tym bardziej eksperymentować :-) Życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńJa też chcę Sushi!!
OdpowiedzUsuńślinię się na widok samych pędów bambusa, a co dopiero w ryżu zawinięte liściem!! :D Czekam na zdjęcia udanych efektów!!
No ja też czekam na to doświadczenie z sushi :)
OdpowiedzUsuńA choć oscypek to zupełnie inna kategoria smaku, to mniam :)