poniedziałek, 28 listopada 2011

marchewkowe kopytka

Dziecko nie chce jeść marchewki? A lubi kluseczki? To może połączyć przyjemne z pożytecznym? Surowa tarta marchewka nie straci za wiele ze swoich wartości w trakcie tak krótkiego gotowania. A dodatkowo daje piękny żółciutki kolor kopytkom.

Marchewkowe kopytka
  • 1kg ugotowanych i odparowanych ziemniaków
  • 1 marchewka
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2,5 szklanki mąki pszennej
  • 1 jajko
Ziemniaki po ugotowaniu i odparowaniu należy przestudzić, mogą być nawet wczorajsze. Trzeba jest rozgnieść na miazgę, dodać starta na drobnej tarce marchewkę, jajko, i mąki i zagnieść zwarte ciasto, na tyle twarde żeby się kroiło, a nie ciągnęło. Z ciasta po kawałku formujemy wałeczki, przyklepujemy lekko i kroimy na kluseczki. Gotowe wrzucamy na wrzątek i gotujemy 2 minutki od wypłynięcia.

14 komentarzy:

  1. Sama chętnie bym takie zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście nabierają uroku dzięki tej marchewce.

    OdpowiedzUsuń
  3. niby zwykłe a jednak trochę inne, fajnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! ja robiłam identycznie z dynią! Też były smaczne... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. faktycznie dzięki marchewce smak musi być odmienny od tych 'codziennych' kopytek ;) pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny kolor, przemytnicze kopytka smakowały Bartusiowi? Sama bym zjadła...M.

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny pomysl na przemycenie odrobiny zdrowia w pysznych kluseczkach! Jako dziecko bylam niejadkiem, ale takie cos pewnie bym zjadla :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszą mieć fajowy kolorek od tej marchewki, podoba mi się pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam marchewkę, nie trzeba jej u mnie ukrywać w postaci kopytek, niemniej jednak takie kluski chętnie bym zjadła. Pamiętam czasy kiedy eksperymentowałam z kluskami buraczanymi, więc czemu nie marchewkowe?

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Przypomniałaś mi o mojej ochocie na kopytka :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że przypadły Wam do gustu moje marchewkowe kopytka :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł na przemycenie marchewki :)
    Ładne te kopytka.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.