wtorek, 31 sierpnia 2010
niedziela, 29 sierpnia 2010
prztwory cz. 8 maliny
W ten weekend, mimo że zapowiadali ulewy, zimnicę itp pojechaliśmy na działkę - zwaną ranczem taty.
Pogoda dopisała pięknie, było ciepło a w niedzielę przez większość dnia świeciło słonko.
Obrodziły nam maliny... już mam zamrożonych pół szuflady, więc przyszedł czas na dżemik.
Zebraliśmy ponad kilogram i zamknęliśmy w słoiczkach.
Bąbel sobie sam zrywał do konsumpcji.
Pogoda dopisała pięknie, było ciepło a w niedzielę przez większość dnia świeciło słonko.
Obrodziły nam maliny... już mam zamrożonych pół szuflady, więc przyszedł czas na dżemik.
Zebraliśmy ponad kilogram i zamknęliśmy w słoiczkach.
Bąbel sobie sam zrywał do konsumpcji.
poniedziałek, 23 sierpnia 2010
przetwory cz. 7 jabłka
Jabłuszka robię w sposób najbardziej banalny z możliwych.
Obieram, kroje na kawałeczki i wrzucam do rondla podlewając delikatnie wodą. Skrapiam cytryną żeby za bardzo nie ciemniały i wrzucam kawałek kory cynamonu. Trzeba często mieszać. Jeśli trzeba dosładzam, ale dopiero jak się całkiem rozprażą, wszystko zależy od gatunku i stopnia dojrzałości jabłuszek.
Gorące jabłuszka wkładam do słoików (wyjmując cynamon) i pasteryzuję.
Zimą jemy je z naleśnikami, w szarlotce lub po prostu ze słoiczka oglądając wciągający film.
Ps. na zdjęciu moja nowa łyżka do przetworów - Mąż mi zakupił na targu od Pana co je strugał. Łyżka jest z jabłonki :)
Obieram, kroje na kawałeczki i wrzucam do rondla podlewając delikatnie wodą. Skrapiam cytryną żeby za bardzo nie ciemniały i wrzucam kawałek kory cynamonu. Trzeba często mieszać. Jeśli trzeba dosładzam, ale dopiero jak się całkiem rozprażą, wszystko zależy od gatunku i stopnia dojrzałości jabłuszek.
Gorące jabłuszka wkładam do słoików (wyjmując cynamon) i pasteryzuję.
Zimą jemy je z naleśnikami, w szarlotce lub po prostu ze słoiczka oglądając wciągający film.
Ps. na zdjęciu moja nowa łyżka do przetworów - Mąż mi zakupił na targu od Pana co je strugał. Łyżka jest z jabłonki :)
niedziela, 22 sierpnia 2010
przetwory cz. 6 pomidory
Poza brzoskwinkami w waniliowym syropie zrobiłam też suszone pomidory w oliwie z bazylią.
Pomidorki (najlepiej podłużne) myjemy, kroimy wzdłuż na pół. Na blaszce kładziemy papier do pieczenia, układamy ścisło pomidory i mocno solimy. Suszymy w piekarniku ok 8-10h w temp max 70-90 stopni, lub na słonku przez kilka dni. Komu jak wygodnie i jakie ma warunki :)
Po wysuszeniu układamy w słoikach przesypując bazylią/oregano/tymiankiem co kto lubi, można dodać trochę posiekanego czosnku, zalewamy oliwą , zakręcamy i cierpliwie czekamy chociaż tydzień zanim otworzymy.
Pomidorki (najlepiej podłużne) myjemy, kroimy wzdłuż na pół. Na blaszce kładziemy papier do pieczenia, układamy ścisło pomidory i mocno solimy. Suszymy w piekarniku ok 8-10h w temp max 70-90 stopni, lub na słonku przez kilka dni. Komu jak wygodnie i jakie ma warunki :)
Po wysuszeniu układamy w słoikach przesypując bazylią/oregano/tymiankiem co kto lubi, można dodać trochę posiekanego czosnku, zalewamy oliwą , zakręcamy i cierpliwie czekamy chociaż tydzień zanim otworzymy.
sobota, 21 sierpnia 2010
przetwory cz. 5 brzoskwinie
wtorek, 17 sierpnia 2010
słodko-pikantny owocowy kurczak
Kurczak po raz kolejny.
Tym razem moja wariacja na temat marynaty, skomponowana z kilku sprawdzonych trików.
Kurczaka (tym razem podudzia, sztuk 6) solimy, skrapiamy olejem/oliwą, polewamy około 2 łyżkami słodkiego sosu chili, dokładamy ze cztery łyżki miodu i wyciskamy sok z pół pomarańczy. Do brytfanki wrzucamy też cząstki pomarańczy tak aby były cale zanurzone w marynacie.
Pieczemy 1h w 200 stopniach
Tym razem moja wariacja na temat marynaty, skomponowana z kilku sprawdzonych trików.
Kurczaka (tym razem podudzia, sztuk 6) solimy, skrapiamy olejem/oliwą, polewamy około 2 łyżkami słodkiego sosu chili, dokładamy ze cztery łyżki miodu i wyciskamy sok z pół pomarańczy. Do brytfanki wrzucamy też cząstki pomarańczy tak aby były cale zanurzone w marynacie.
Pieczemy 1h w 200 stopniach
czwartek, 12 sierpnia 2010
bakłażan
Jak już pisałam wczesnej uwielbiam bakłażany i cukinie w każdej postaci.
I z tego mojego uwielbienia dla oberżyny powstała wczorajsza kolacja.
Bakłażany faszerowane.I z tego mojego uwielbienia dla oberżyny powstała wczorajsza kolacja.
- 2 bakłażany
- 30 dag mielonego mięsa
- 1 spora cebula
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- mozzarella
- olej/oliwa
- sól
- tymianek
Bakłażany pozbawiamy zielonych czapeczek, kroimy wzdłuż na pół. Wydrążamy środki, to co wyjęliśmy kroimy w kosteczkę. Mięsko podsmażamy na patelni, na drugiej lub później podsmażamy drobniutko pokrojoną cebulkę i czosnek. Wrzucamy do mięska, mieszamy, dodajemy koncentrat i tymianek, doprawiamy solą do smaku. Podsmażamy pokrojonego bakłażana i jak zmięknie dodajemy do mięska.
W naczyniu żaroodpornym układamy połówki bakłażanów, posmarowanych olejem/oliwa z obu stron (ja wlewam też trochę na dno naczynia). Bakłażany solimy, nakładamy farsz, układamy mozzarellę pokrojoną w plastry i zapiekamy w 180 stopniach jakieś 40-50 minut.
Pyyyyyszotka!!!!!!!!!!!!!!!sobota, 7 sierpnia 2010
przetwory cz. 4 borówki
Tym razem na targu wypatrzyłam śliczne borówki.
Aż grzechem byłoby ich nie kupić.
A że borówki idą u nas w domu, do mięs i wędlin "jak woda", to postanowiłam je również zamknąć w słoiczkach.
Aż grzechem byłoby ich nie kupić.
A że borówki idą u nas w domu, do mięs i wędlin "jak woda", to postanowiłam je również zamknąć w słoiczkach.
Borówki z gruszkami
Proporcje:
1kg borówek + 1/2kg gruszek + 1/4kg cukru (i wielokrotności tego)
Gruszki obieramy kroimy na kawałki i wrzucamy do rondla, podlewamy troszkę wodą, dodajemy cukier i umyte borówki. Gotujemy, aż mocno zgęstnieją. Przekładamy do słoików, zakręcamy i do wystygnięcia stawiamy do góry nogami, można zapasteryzować.1kg borówek + 1/2kg gruszek + 1/4kg cukru (i wielokrotności tego)