Zostało mi trochę masy makowej z pieczenia strucli. Aż szkoda by było żeby się zmarnowała, ale czasu na nic wymyślnego już nie znalazłam. Dlatego też powstały rożki francuskie z makiem. Wykorzystałam gotowe ciasto francuskie. Pokroiłam je na niewielkie kwadraty - takie 5x5cm i nałożyłam na każdy po łyżeczce masy makowej (użyłam gotowej wzbogaconej o miód, rodzynki i skórkę pomarańczową z syropu). Skleiłam w trójkąciki, posmarowałam roztrzepanym żółtkiem i upiekłam do zezłocenia w 180 stopnich.
pyszne i szybkie, mam jeszcze masę :)
OdpowiedzUsuńojej, nawet by mogły byc na podarek dla kogoś! są bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, nic się nie zmarnuje!!!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt:)
Były takie pyszne, że można było rzeczywiście rozdawać jako prezenty,gdyby tylko zostały...M.
OdpowiedzUsuń