Dawno nie było muszli. Przez okres świąteczno-noworoczny gotowanie było zupełnie inne, ale teraz czas na "normalność" w mojej kuchni i sprawdzone metody.
Conchiglioni z bakłażanem, cukinią i porem- 40 sztuk muszli
- 2 pory - biała część
- 1 bakłażan
- 1 cukinia
- 150ml przecieru pomidorowego z kartonika
- 2 łyżki śmietany
- świeży tymianek
- świeża bazylia
- kulka mozzarelli
- sól
- masło
W dużym rondlu rozpuścić masło. Pora pokroić na półplasterki i poddusić na maśle. Bakłażana i cukinie pokroić w większą kostkę i dorzucić do porów. Dusić razem ok 10 minut. Dolać przecier pomidorowy i śmietanę, doprawić solą i dużą ilością tymianku i bazylii. Muszle podgotować, przelać zimną wodą, napełnić farszem i na wierzchu położyć po troszku mozzarelli. Piekłam 20 minut w 180 stopniach.
Twoje muszelki jak zawsze śliczne i smakowite!M.
OdpowiedzUsuńO, muszę znów zrobić, ale pycha! ;)
OdpowiedzUsuńAleż ja lubię tą Twoją 'normalność' w kuchni!:) Pysznie!!
OdpowiedzUsuńojj muszle są niesamowite! i za każdym razem kuszą bardziej:)
OdpowiedzUsuńpyszne połączenie smaków, mogę chociaż jedno... ?:)
OdpowiedzUsuńAga - możesz nawet kilka :)
OdpowiedzUsuńnalatałam się ostatnio po sklepach za muszlami, znalazłam tylko w jednym a i tak nie kupiłam bo część była połamana a płacić kilkanaście zł za 500 g pokruszonego makaronu to ja nie będę :) ale nie tracę nadziei, że trafię na porządne
OdpowiedzUsuńDawno u mnie nie było bakłażana. Zapas muszli mam przygotowany, a do weekendu i bakłażan się znajdzie. Wykorzystam ten przepis na weekendowym spotkaniu ze znajomymi.
OdpowiedzUsuńCiekawy wkład do muszli szczerze przyznam:) I chyba nawet nie mam jeszcze żadnych u siebie na blogu... czas to zmienić;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają muszelki, nabrałam na nie ochoty :)
OdpowiedzUsuńFarsz rewelacyjny, bakłażan i cukinia - znany duet, ale w tercecie z porem - bardzo fajne!!!
OdpowiedzUsuń