Wszędzie gdzie nie spojrzę pączki. Robią je wszyscy grupowo i indywidualnie, detalicznie i hurtowo. A ja? A ja nie lubię ciasta drożdżowego wyrabiać i pączków nie robię. Ale ale... zobaczyłam u Kasi przepis na "szybkie pączki" i postanowiłam spróbować.
Racucho-pączki
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 4 jajka
- 400g sera białego
- 250g serka mascarpone
- 1 łyżka drobnego cukru z prawdziwą wanilią
- 1 łyżka spirytusu
- 1 łyżeczka octu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki soku z limonki
- skórka otarta z pół limonki
- skórka otarta z pół cytryny
- szczypta soli
- soda oczyszczona na czubek łyżeczki
- olej ,smalec do smażenia pół na pół
- jeden surowy obrany ziemniak
Pączuszki są delikatne, puszyste i mocno cytrynowe. Pycha!
mmmmm, musiały być pyszne! takie puszyste :)
OdpowiedzUsuńIza, jeszcze kilka zostało :)
UsuńFajny patent z tym ziemniakiem, racuszki smakowite:)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie!! Musiały świetnie smakować!
OdpowiedzUsuńdwa w jednym ;) to musi być dopiero pyszne;)
OdpowiedzUsuńpiekne te racuszki:)
OdpowiedzUsuńPychota, mmmmmmmmmniam!!!! M.
OdpowiedzUsuń