Do 
puddingu dodałam tym razem sporo owoców, zyskał na smaku i stał się bardziej wyrazisty.
- 4 bułeczki francuskie z czekoladą
- 4 duże kromki chałki
- garść suszonych miękkich moreli
- kilka truskawek
- 400ml śmietany 30%
- 200ml mleka
- 1 jajko
- 4 żółtka
- 3 łyżki drobnego cukru z wanilią (albo zwykłego i 1 łyżka ekstraktu waniliowego)

Pieczywo  najlepiej żeby było wczorajsze. Kroimy je w grube kromki i  układamy w  naczyniu do zapiekania, przekładając owocami. W rondelku podgrzewamy  mleko ze  śmietaną prawie do wrzenia. Jednocześnie w misce ubijamy jajka  z cukrem. Kiedy mleko ze śmietanką są gorące, wlewamy je do jajek  ciągle  mieszając. Mieszaniną zalewamy pieczywo. Odczekujemy z 10 minut  żeby  nasiąkło i wstawiamy na 45 minut do piekarnika nagrzanego do 160  stopni -  czyli aż masa się zetnie. Pudding na wierzchu jest chrupiący a  wnętrze  jest miękkie i kremowe, w smaku przypomina krem karpatkowy lub  waniliowy  budyń. Bardzo sycące.
 
 
 
widzę, że zasmakowały Wam puddingi - też muszę sobie zrobić jakiś :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda;) mam ochotę zrobić, zapiszę przepis :D
OdpowiedzUsuńA Ty dalej kusisz takimi pysznościami! Mniam!
OdpowiedzUsuńTo może się skusisz? Myślę, że Zuzi by smakowało
Usuńależ genialny ten pudding!!! cudowności, chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Cudnie wygląda! Bartuś był zachwycony chyba? M.
OdpowiedzUsuń