W tym roku urodzaj mamy również na jabłka. Piękne, stare, prawdziwe antonówki. Wielkie, soczyste i słodkie. Część z nich została zamknięta w słoikach aby cieszyły nasze podniebienia w środku zimy, przypominając ciepłe i słoneczne lato. Jabłek zasłoikowałam sporo, bo pierwszą nieśmiałą partię Bartek zjadł łyżeczką i w naleśnikach w ciągu 2 tygodni :) tym razem słoiki są ściśle strzeżone przed jego wzrokiem :)
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżki + 2/3 szklanki cukru
- 5 jajek- oddzielnie białka i żółtka
- 250g margaryny
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 80g - 2 opakowania budyniu waniliowego
- 0,5 szklanki oleju
- szczypta soli
- owoce
Mąkę, 2 łyżki cukru, żółtka, margarynę i proszek do pieczenia zagnieść na gładkie ciasto. Podzielić na dwie części - jedna trochę większa od drugiej, każda zawinąć w folię i włożyć do zamrażalnika. Z białek ze szczypta soli ubić pianę, pod koniec stopniowo dodawać cukier i cukier waniliowy aż białką będą lśniące jak na bezę. Następnie dodać budyń i zmiksować a na koniec dolać cienka strużką olej.
Większą część ciasta zetrzeć na wyłożoną papierem blaszkę (20x30cm), lekko docisnąć i podpiec 20 minut w 180 stopniach, wystudzić. Na upieczony spód wyłożyć piankę, wyrównać, na wierzchu ułożyć owoce - u mnie mus jabłkowy, posypać startą drugą częścią ciasta i piec 40 minut w 180 stopniach - ciasto urośnie a po ostygnięciu nieznacznie opadnie wyrównując swoją powierzchnię.
Inspiracja: Śladami Słodkiej Babeczki
Wpraszam się;)
OdpowiedzUsuńRobię podobne ciasto, tylko daję dużo jabłek a piankę robię na owocach.
OdpowiedzUsuńPyyyszne było !!! Na szczęście jabłek na drzewie nie ubywa...M.
OdpowiedzUsuńw czwartek piekę kolejna szarlotkę :)
UsuńOj, myślę, że z jabłkami jest równie pyszne:)! Pięknie je zrobiłaś. Cieszę się Olu, że ciasto przypadło Wam do gustu!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
pyszne było :)
UsuńO tak, ta budyniowa pianka jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto jest hitem. Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuń