Ostatnio chodziły za mną chlebki pita z czymś. Ale nie takie sklepowe, bo się nie sprawdzają jakoś specjalnie. Przypomniałam sobie, że Hafija takie kiedyś pokazywała. Przekopałam jej bloga i nic.... więc za telefon, a dokładniej sms w poszukiwaniu pomocy. Wiem, obudziłam bo Hafija teraz leżakuje w domu, ale przepis znalazła :) i zła nie była :)
A ponieważ mnie ścięło już kompletnie chorobowo i uziemiło w domu na 2 dni czyli w sumie cztery to postanowiłam spróbować :)
I tak powstały chlebki pita wg przepisu od Hafiji z kurczakiem marynowanym w słodkim sosie chili i grillowanymi warzywami - bakłażan, cukinia i papryka. A jako dodatek sos czosnkowy z 4 ząbków czosnku, śmietanki i majonezu. Mąż powiedział, że boskie wyszło :)
Whoa! Ale pycha wygląda :)
OdpowiedzUsuńpycha wygląda i pewnie pycha smakuje.....M.
OdpowiedzUsuńNo nie, i znowu coś ciekawego i smacznego, a moja dieta???? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPyszne, pyszne... dzięki za inspirację. Właśnie odkryłąm twój blog i jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGabraj, dieta aż tak nie ucierpi bo do całości zużyłam tylko 2 łyżki oliwy :) a przyjemności w taką paskudną pogodę się należą :)
OdpowiedzUsuńO takie chlebki pita właśnie mi chodziło!!! Hurra! :)
OdpowiedzUsuń