Strasznie zasmakowały mi kruche maślane ciasteczka, o których pisałam wcześniej. Postanowiłam zrobić z tego samego przepisu foremki babeczkowe i wypełnić je kremem. Wiem że nie jest to przepis stricte na babeczki ale i tak się sprawdził, a smak maślanych ciasteczek pozostał, a o to mi chodziło.
Maślane babeczki
- 150g masła
- 300g mąki
- 50g przesianego cukru pudru
- opakowanie cukru wanilinowego (16g) - ja dałam łyżkę cukru waniliowego własnej roboty
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
Wszystkie składniki umieścić w misce i zagnieść ciasto. Uformować w kulę i schować do lodówki na minimum 30 minut. Następnie ciasto rozwałkowujemy, wycinamy dosyć duże kółka. ja piekłam je w formie od muffinek, bo foremek babeczkowych nie posiadam :) Oczywiście ciasto odrobinę się kurczy, tzn miseczki są mniejsze niż z ciasta surowego, ale chciałam zachować cudowny smak tych ciasteczek. Upieczone przez max 10 minut w 180 stopniach foremki napełniłam kremem karpatkowym i owocami. Mniam
wypełnione po brzegi owocami.. piękne są.
OdpowiedzUsuńI Ty mówisz, że się nie nadajesz do pieczenia?? Ja bym porwała kilka tych babeczek bez zastanowienia!! Pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Asiek - no bo się nie nadaje, przeciez nikt przy zrdowych zmysłach nie robił by babeczek z ciasta na płaskie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńale pyszne były
Wg mnie to właśnie świadczy o ty ,że się nadajesz!!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się nadaje! pyszne były! M.
OdpowiedzUsuńsliczne sa:)
OdpowiedzUsuńCzęstuję się jedną babeczką - wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
pięknie wyglądają alez narobiłas mi smaku:)))
OdpowiedzUsuń