Miałam ten przepis dodany do ulubionych i koniecznych do zrobienia już jakiś czas. Co weekend chciałam się za niego wziąć, ale ciągle "budziłam" się z moimi chęciami za późno ze względu na czas wyrastania ciasta. W ubiegły weekend w końcu się udało. Warto było czekać :)
Stecca
- 3 szklanki mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 3/4 łyżeczki cukru
- 1/4 łyżeczki drożdży instant
- 1,5 szklanki wody
- oliwa, sól w kryształkach, dodatki na wierzch
Do miski wlać wodę, wsypać drożdże i mieszać do momentu aż się rozpuszczą. Dodać składniki sypkie czyli mąkę, sól i cukier. Wymieszać tak, aby składniki się dobrze połączyły i utworzyły kleiste ciasto. Taką breję zostawić w misce - nie zagniatać. Miskę nakryć i odstawić w temperaturze pokojowej na 12-18 godzin (u mnie stało cała dobę), aż ciasto podwoi objętość, a na powierzchni pojawią się bąbelki.
Ciasto przełożyć na stolnicę posypaną obficie mąką i złożyć 2-3 razy. Delikatnie uformować w płaską kulę. Posmarować wierzch odrobiną oliwy i posypać solą. Przełożyć na ściereczkę obsypaną obficie mąką. Wierzch ciasta również delikatnie oprószyć mąką i nakryć ścierką i znowu odstawić na 2 godzinki (ma podwoić objętość).
Kiedy ciasto ładnie wyrośnie, podzielić je na 4 części, każdą z nich uformować w płaski chlebek i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem. Posmarować oliwą, posypać ziołami, ułożyć dodatki i piec w 250 stopniach przez 15-20 minut
Zrobiłam cztery chlebko-bułeczki, jedną z pomidorkami i ziołami prowansalskimi, drugą z oliwkami i tymiankiem, trzecią z pomidorkami, oliwkami i mieszanką kwiatków jadalnych a czwartą z pomidorkami, czosnkiem i rozmarynem.
Inspiracja
Ciasto przełożyć na stolnicę posypaną obficie mąką i złożyć 2-3 razy. Delikatnie uformować w płaską kulę. Posmarować wierzch odrobiną oliwy i posypać solą. Przełożyć na ściereczkę obsypaną obficie mąką. Wierzch ciasta również delikatnie oprószyć mąką i nakryć ścierką i znowu odstawić na 2 godzinki (ma podwoić objętość).
Kiedy ciasto ładnie wyrośnie, podzielić je na 4 części, każdą z nich uformować w płaski chlebek i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem. Posmarować oliwą, posypać ziołami, ułożyć dodatki i piec w 250 stopniach przez 15-20 minut
Zrobiłam cztery chlebko-bułeczki, jedną z pomidorkami i ziołami prowansalskimi, drugą z oliwkami i tymiankiem, trzecią z pomidorkami, oliwkami i mieszanką kwiatków jadalnych a czwartą z pomidorkami, czosnkiem i rozmarynem.
Inspiracja
Też piekłyśy steccę w ubiegłuy weekend z Kabamaigą:) przepyszne są te chlebki ....
OdpowiedzUsuńzdecydowanie są genialne!
UsuńJa jeszcze bez śniadania, a tu u Ciebie takie pyszności! Strasznie apetyczne te chlebki! Pysznie się prezentują!
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają, aż ma się ochotę sięgnąć po kawałek
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPiękne chlebki, do wyboru, do koloru!
OdpowiedzUsuńNie tylko piękne, ale pyszniutkie! A zapach!!! M.
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar upiec, spodobały mi się jeszcze w Włoszech! ;)Najbardziej je lubię do zupy-krem. :)
OdpowiedzUsuńzapisuję!
OdpowiedzUsuńKiedyś piekłam podobne chlebki. Świetnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńAleksandro! Stecca wyszła wspaniale! Gratuluję i cieszę się, że skorzystałaś z przepisu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)