W ramach urodzinowo- imieninowych prezentów dostałam też 4 książki kucharskie, w tym "Smaki północnej i południowej Italii" Marleny de Blassi. Od razu pozaznaczałam sobie co zrobię koniecznie, natychmiast i na wczoraj i co ewentualnie trochę później. Brzegi książek zaroiły się od kolorowych karteczek. Do realizacji przystąpiłam prawie od razu :) na pierwszy rzut poszła pasta z cukinii. Jest genialna. Trochę ją zmodyfikowałam zamieniłam ser i zioła i odchudziłam nieco śmietankę bo zalecana była 36-40%.
Pasta z pieczonej cukinii i pieczonego czosnku
- 3 cukinie
- główka świeżego czosnku
- oliwa
- tymianek
- sól
- pieprz świeżo mielony
- mała śmietana 22%
- pół szklanki tartego grana padano
Cukinię pozbawić końcówek i przeciąć wzdłuż. Ułożyć w naczyniu do zapiekania albo na blaszce. Między nimi poukładać ząbki czosnku w łupinkach. Polać oliwą, posypać sola i pieprzem. Całość piekła się w 180 około 40 minut do godzinki. Aż cukinia była mięciutka a czosnek kremowy. Wszystko odstawiłam na trochę do przestudzenia. Następnie wrzuciłam do blendera cukinie i obrany czosnek i zmiksowałam ale tak aby nie było to całkiem gładkie. W misce zmieszałam z serem i śmietaną, doprawiłam tymiankiem. Można jeść samą na podpieczonym chlebku, wyjadać z miseczki - oj tak.... a resztę zastosowań pokażę niebawem.
MMMMMM pycha - zestaw cukinia+czosnek+tymianek to coś fantastycznego!!! M.
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńmmm, pysznie... nie robiłam nigdy pasty z cukinii, a to fajna alternatywa dla innych past.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
monika
świetna pasta:)
OdpowiedzUsuńbrzmi pysznie, zapisuję :)
OdpowiedzUsuńOj, pasta... i to jaka! Muszę koniecznie sobie zrobić. A na te książki poluję od dawna. Przez te zawirowania przegapiłam Twoje urodzinki! :( Wszystkiego najlepszego i najpyszniejszego! :)
OdpowiedzUsuńOryginalny przepis na pyszną pastę, a właśnie w Lidlu kupiłam piękne cukinie.., dziękuję za inspiracje:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za przepis
OdpowiedzUsuńwłasnie zrobiłam drugi raz
oczywiście nie byłabym sobą jak bym cos nie zmieniła :)
przyprawiłam miętą, bazylią, cząbrem Świeżymi z ogródka gałką i cayenne,aaa zapomniałabym o pietruszce
woda na makaron się gotuje, mmmm...
CIESZĘ SIĘ BARDZO :)
Usuń