Zawsze się zastanawiałam dlaczego one muszą być oddzielnie i to dzień po dniu, przecież i tak jeśli mamy oboje dziadków to obchodzimy te święta łącznie. I właśnie my świętowaliśmy wczoraj :) były babeczki z budyniem i śledziki po japońsku na kolację. A najważniejszy prezent..... nasz Bąbel zrobił pierwsze swoje trzy samodzielne kroczki - specjalnie w prezencie dla Dziadków :):)
I znowu natchnięta przez Hafiję zrobiłam domowy smalec :)
Mój w składzie tym razem troszkę inny, bo słoninka to wiadomo (ok. 0,5kg), duża cebulka uduszona oddzielnie i majeranek. W końcowej fazie wszystko wymieszane i przelane do miseczki. Następnym razem troszkę zmodyfikuję :) Jeszcze tylko ogórki kwaszone trzeba kupić, bo własnych brak i bedzie pycha na domowym chlebku :)
I znowu natchnięta przez Hafiję zrobiłam domowy smalec :)
Mój w składzie tym razem troszkę inny, bo słoninka to wiadomo (ok. 0,5kg), duża cebulka uduszona oddzielnie i majeranek. W końcowej fazie wszystko wymieszane i przelane do miseczki. Następnym razem troszkę zmodyfikuję :) Jeszcze tylko ogórki kwaszone trzeba kupić, bo własnych brak i bedzie pycha na domowym chlebku :)
Gratulujemy trzech kroków!! Najlepsze życzenia dla dziadków ślemy :)
OdpowiedzUsuńNo i życzę smalcu smacznego (muszę jednak też oddzielnie tą cebulkę dusić do smalcu jak ty!! Następnym razem spróbuję :) )