zielono mi.... i wiosennie...
niestety za oknem na razie wiosny ani widu ani słychu, za to ostatnie dwa dni były pod znakiem śnieżycy... ale za to popisankowałam sobie... takie szkolne wytwory i techniki, ale oto efekt pisankowego szaleństwa
niestety za oknem na razie wiosny ani widu ani słychu, za to ostatnie dwa dni były pod znakiem śnieżycy... ale za to popisankowałam sobie... takie szkolne wytwory i techniki, ale oto efekt pisankowego szaleństwa
I każda pisanka z osobna - oto pisanka trawiasta
Bardzo ładne pisanki!
OdpowiedzUsuńMoje wydmuszki się na razie kurzą, czas się za nie wziąć ;)
Jakie piękne zielona cud-jajeczka! Dobrze,że chociaż tak można poczuć choć ciut wiosny!
OdpowiedzUsuńNo to i ja sie biorę za jajkowanie :D
OdpowiedzUsuńPiękne jajca.
OdpowiedzUsuńSzczególnie ta a la decu.
wiosenne pięknoty ci sie udały !!!
OdpowiedzUsuńbędą cieszyć oko!
a w święconce - fiu, fiu.....
mama