sobota, 17 kwietnia 2010

"ogródek" ziołowy

Zamarzyły mi się własne świeże zioła.
Czasem marzenia się spełniają.
Mam swoje kilka doniczek na balkonie.
Lawenda, tymianek (duuużo bo duuuużo zużywamy), curry i rozmaryn.

6 komentarzy:

  1. jakież to będą zapachy na balkonie o wieczornej godzinie.... frajda nie tylko w kuchni. mama

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiosenny ten balkon :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ziołowo i zapachowo u Ciebie - lubię takie klimaty...u mnie też tego idzie pęczkami i torebkami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lawenda za mną chodzi już dobry kawał czasu. Nawet nasiona zakupiłam, ale jakoś mobilizacji do zasiania brakło.Żałuje!
    Może uda mi się gdzieś sadzonki kupić.
    Zazdroszczę ziołowego ogródeczka.
    PS. Również hoduję storczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Storczyki to i moja pasja, na tym oknie stoi ich 7 :) w tej chwili 4 kwitną :) a piękna lawenda różnej wielkości jest o tej porze w każdym centrum ogrodniczym bo to sezon na nią :) w obi są cudne :) ja z nasionek mam posadzoną na działce, pięknie rośnie, tylko wymaga mnóstwo cierpliwości bo wolniutko wzrasta :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...