niedziela, 16 maja 2010

okładka

Okładka do albumu.
Przeznaczenie albumu jeszcze nieznane.
Wykorzystałam moment południowej drzemki Bąbla i powstało to co powstało.
Trochę mdłe w wyrazie, ale na tyle stonowane, że w sumie do wszystkiego pasuje, tylko nie mam pomysłu na zawartość.

Straszne wietrzysko targa moimi poziomkami, zrobią się nie tyle zwisające co płożące jeśli tak dalej pójdzie...
Widać wiosna w tym roku to towar deficytowy... może chociaż lato się uda.
1 lipca ruszamy nad morze, więc musi być ładnie, przynajmniej bez deszczu. No a wcześniej "czerwcówka" - oby znowu nie lało jak na majówce.

4 komentarze:

  1. album na wspomnienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy17 maja, 2010

    bardzo fajna, może na zdjęcia "wyjazdowe"?
    mama

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładna pastelowa okładka i faktycznie do wszystkiego pasuje:)...wiatry, deszcze - okropieństwo:(...też chciałabym w końcu piękną, słoneczną pogodę...
    Dbaj o poziomki bo co sobie pózniej zerwę?

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...