Wiosna w pełni, świeżych cudności na targu mnóstwo, trzeba korzystać. Nakupiłam w sobotę rabarbaru, młodej kapustki, aromatycznego koperku, chrupiące rzodkiewki, młodziutkie pomidorki i wiele innych pyszności, a teraz wszystko po trochu przerabiam.
Przedstawiam jedną z sałat imieninowych Taty, co prawda nie składa się z nowalijek, ale jest bardzo wiosennie kolorowa.Kolorowa sałata
- mieszanka kolorowych salat
- trochę rukoli
- sałata lodowa
- spora garść suszonej żurawiny
- rulonik koziego sera lub pleśniowy
- pomarańcz
- sos: 2 łyżki octu balsamicznego, 1 łyżka oleju z pestek winogron, 2 łyżki oliwy, 1 łyżka miodu
muszę w końcu ten kozi ser wypróbować. A podobne sałaty robię i zajadam pasjami.
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądać często, bo widzę dużo ciekawych przepisów!
Pozdrawiam ciepło
http://bentopopolsku.blogspot.com/
sałatka była pyszna, słodko-kwaśna, z przewagą słodko-, bo trafiły się wyjątkowo słodkie i soczyste pomarańcze, a kozi serek z żurawiną dopełniał smaczku. Sos
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze wyważony. Pycha! M.