poniedziałek, 2 maja 2011

syrop z mniszka

Co roku jeżdżąc na majówkę na "ranczo" mojego Taty, przymierzałam się do zrobienia syropu z mniszka lekarskiego. I co roku Tata nie dawał mi szansy kosząc o świcie moje żółte pole. W tym roku się udało. Już wyjeżdżając z domu uprzedziłam, że koszenie może się odbyć najwcześniej po tym jak zbiorę pięćset (lub wielokrotność) ślicznych, dorodnych mleczyków. W zbieraniu pomagał Bartuś, który bardzo przykładał się do zadania i przez kolejne dni też przynosił od czasu do czasu mleczyki, a potem już inne kwiatuszki. Nie mogłam się na wsi napatrzeć jak to moje małe dziecko się zmieniło od ostatniej tam wizyty. Ilu rzeczy się nauczył i ile już wie i rozumie. Pomijam, że biegał jak oszalały po domu, w którym przeszkód nie brakuje i po podwórku które jest ogromne, ale też podlewał kwiatki z dziadkiem (którego zaczął nazywać "Duduś"), woził ściętą trawkę swoimi taczkami, nosił drewienko do kominka.... i wszystko musiał robić sam. Jedyny mankament to to, że moje dziecko to niestety baaardzo ranny ptaszek. Przez cały wyjazd, czyli 10 dni tylko raz wstał o 7:30, a tak to codzienna pobudka max o 6... że też nie może się wzorować na mamie :)

Syrop z mniszka lekarskiego
  • 500 ślicznych kwiatków mniszka
  • 1 litr wody
  • 1 kg cukru
  • 1 cytryna
Kwiatki opłukać, zalać zimną wodą, dodać pokrojoną w plastry cytrynę i zagotować.

Bulgoczące utrzymywać przez 20 minut, wyłączyć i odstawić na 24h. Mleczyki odcedzić i przefiltrować. Dosypać cukier doprowadzić do wrzenia i odstawić. Rozlać do butelek. Super na chrypkę, jako dodatek do herbaty :)


ps. przepis dołączam do akcji http://pinkcake.blox.pl/2011/03/Klub-Kwiatozercow-zaproszenie.html

5 komentarzy:

  1. Mam jedno pytanie. Gotujesz mniszek w całości, czy obierasz zielone szypułki???

    OdpowiedzUsuń
  2. gotuję w całości, obcinam tylko jak najbardziej łodyżki

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy04 maja, 2011

    syrop pachnie słodko,wygląda słonecznie, ciekawe jak będzie smakował np. w herbacie,ale smak poznamy dopiero jesienią, zimą...M.

    OdpowiedzUsuń
  4. strasznie mam ochotę na takie eksperyment z mniszkiem. słyszałam że ma wiele właściwości zdrowotnych

    OdpowiedzUsuń
  5. Też musiałam się nie raz zmagać z upartymi kosiarzami;)
    Fajnie, że się przyłączyłaś do Kwiatkojadów!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...