Brzmi dziwnie? Może i wydaje się to połączeniem niemożliwym, abstrakcyjnym, ale jakie dobre i aromatyczne daje efekty. Sezon na truskawki w pełni, niestety po ostatnich burzach i ulewach są one dosyć mokre, wodniste i szybko "kapcanieją". Zostało mi trochę truskawek wczorajszych, ich wygląd nie nastrajał do zjedzenia ich solo, albo ze śmietaną. Pomyślałam, a czemu nie z kurczakiem? W końcu robię go na milion sposobów, to może być milion pierwszy.
Kurczak z truskawkami
- pierś kurczaka
- kilka plasterków bekonu lub szynki parmeńskiej
- spora garść truskawek
- 1 łyżka octu balsamicznego
- sól, cukier
Podałam z ziemniakami pieczonymi w plastrach ze śmietaną i gałką muszkatołową oraz groszkiem cukrowym.
Wcale nie dziwnie ;-) Bardzo mi się podoba, w tym roku szaleję w kuchni z truskawkami i może nawet przekonam się do owocowo-mięsnych potraw?
OdpowiedzUsuńspodziewałam się po tobie takiego jedzonka - sezon na truskawki w rozkwicie, grzech nie skorzystać i nie odmienić jakże już spowszedniałego kurczaka!!! Truskawkowy sos dodał urody i zapewne zapachu. Na pewno było pyszne, a groszek z wiadomego sklepu jest fantastyczny! M.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam nigdy takiego połączenia, ale jestem pewna, że jest doskonałe :) Kurczak + owoce jest pycha, a kurczak + truskawki to musi być pyyyyyycha ;)
OdpowiedzUsuń