Dwa tygodnie nad morzem pełne ryb przyzwyczaiło mnie, że ryba musi być. Kupiłam w piątek świeże filety z lina. To mój debiut jeśli chodzi o tę rybkę. Wyszło ponoć bardzo dobre :)
Lin w śmietanie
- 400g filetu z lina
- 2 łyżki mąki
- sól, pieprz, oliwa
- duża śmietana 18%
- świeży tymianek
- mielony czerwony pieprz
- sok z cytryny
Wyszła bardzo delikatna ryba i aromatyczny śmietanowy sosik.
Przepyszna rybka, no trzeba było kubkom smakowym przypomnieć smak sprzed 2 tygodni :) Palce lizać :)
OdpowiedzUsuńToz to klasyka w kazdym calu :)
OdpowiedzUsuńLin to pyszna delikatna ryba, a pod kołderką ze śmietany.... mniam, mniam. M.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńWidzę że się cieszysz :) Sprawdź swoja pocztę e-mail :)
OdpowiedzUsuńZrobiłem prawie wg. przepisu..Zamiast tymianku zioła prowansalskie, a dodatkowo przysmażona cebulka pod śmietanę. To był chyba dobry pomysł, bo przez to lin nabrał charakteru. Grunt, żeby nie przesmażyć i nie przepiec. Akurat się udało. Oczywiście przed usmażeniem trzeba filetom (dzwonkom) dać nieco odpocząć w cytrynie soli i pieprzu.
OdpowiedzUsuń