Uwielbiamy tę kapustkę, jest cudownie wyważona w smaku między słodkim a kwaśnym, miło chrupiącą, aromatyczna, po prostu pyszna. idealny dodatek do niedzielnego obiadu.
Czerwona kapusta z malinami
- główka czerwonej kapusty
- 1 ząbek czosnku (spory lub dwa małe)
- tarty korzeń imbiru (kawałek ok. 3 cm, ew. trochę imbiru w proszku – do smaku)
- 4 łyżki oliwy
- sól, pieprz
- kieliszek lub dwa czerwonego wina
- ocet winny malinowy (lub inny czerwony)
- 3 łyżki miodu
- 2 duże garście malin (mogą być mrożone)
Kapustę pokroić w bardzo cienkie paseczki. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić kapustę, posolić i smażyć chwilę aż zacznie wilgotnieć, wtedy doprawić pieprzem. Dodać starty korzeń imbiru i wyciśnięty czosnek, zamieszać. Zalać czerwonym winem i dusić, aż kapusta zmięknie, a wino wyparuje. Skropić octem winnym i dobrze wymieszać. Posłodzić obficie miodem i dodać maliny. Dusić i mieszać, aż maliny się rozpadną i nadadzą smak kapuście. Kapusta powinna być miękka, ale chrupka.
Interesujące połączenie. Domyślam się, że bardzo smaczne - aromatyczna kapusta i kwaskowe maliny... zapisuję przepis. Na pewno przyda się do...kaczki! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda!! Muszę sprawdzić jak smakuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Asia, sprawdź koniecznie :)
OdpowiedzUsuńmusi byc pyszna, ja robilam kiedys z borowkami ale malinki sa takie delikatne wiec smak pewnie idealny:)
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł. Z chęcią spróbowałabym takiego połączenia;)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo na tak! I pasuje do akcji "Zwiększamy odporność" :P zapraszam!
OdpowiedzUsuńNaprawdę pyszna jest ta kapustka - w dodatku i na ciepło i na zimno.M.
OdpowiedzUsuńNie mogę wyobrazić sobie smaku, ale chętnie spróbuję ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mam już alternatywę dla surówki z czerwonej kapusty! Nie chcą u mnie jej jeść, może tę zjedzą...? Bo ja tak lubię czerwoną, ale rzadko robiłam... ;)
OdpowiedzUsuńFajna ta kapusta. Lubię czerwoną, czasami udaje mi się kupić kiszoną, ale Twoja wersja brzmi całkiem smakowicie ;]
OdpowiedzUsuńno, ja też zapisuję!
OdpowiedzUsuńBrzmi bosko! Zapisuję!
OdpowiedzUsuń