Oliwy smakowe są dosyć drogie, niestety. Ale przecież możemy robić własne, wg gustu. Hodowałam w tym roku na balkonie ostre małe papryczki. Część zjedliśmy jako dodatki do potraw a część dojrzewała maksymalnie na krzaczku. Wykorzystałam je właśnie do oliwy smakowej. Wrzuciłam do butelki, zalałam oliwą, zakręciłam szczelnie i uzbroiłam się w cierpliwość aby nie otwierać póki nie nabierze odpowiedniego papryczkowego aromatu.
mam pytanie - ile czasu trzeba być cierpliwym tzn. po jakim czasie oliwa będzie już paprykowa? ja nie przepadam za oliwą wcale, ale jeśli już to właśnie używam takich smakowych bo fajnie podkreślają smaki dań, oczywiście odpowiednio dopbrane
OdpowiedzUsuńmoja ma teraz 2 tygodnie i już jest lekko papryczkowa :)
OdpowiedzUsuńto fajny pomysł, a ziołowe też będziesz robiła - tymianek, rozmaryn itp? albo czosnkową....M.
OdpowiedzUsuńNo poparz, a ja głupia nie pomyślałam, że można tak samemu... ehhh
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Ja właśnie "postawiłam" oliwę habanero, uuuuch, bądzie ostrrro! :) Takie same papryczki też miałam w tym roku na balkonie! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie oliwy :) Ja robiłam też z ostrymi papryczkami oraz z czosnkiem i bazylią :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, koniecznie muszę wypróbować :) Ja robiłam z czosnkiem i bazylią rewelacja !
OdpowiedzUsuńa, właśnie też nie wiedziałam jak długo trzeba czekać. Teraz już wiem, i faktycznie czuć posmak papryczki?
OdpowiedzUsuńnigdy takiej smakowej nie próbowałam, właśnie ze względu na cenę, a w końcu nie tak trudno samemu to zrobić.
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Tak, czuć posmak ostrości :) można też ponacinac lekko papryczki jesli sie chce szybszego efektu :) oliwa bardzo ładnie nabiera smaku od dodatków, więc mozna eksperymentowac do woli :)
OdpowiedzUsuńRobię też tą oliwę - jest bardzo dobra a do tego strasznie zdrowa- zawiera kapsaicynę :-) i do tego świetnie wygląda w kuchni ;)
OdpowiedzUsuń