Pasta jajeczna to alternatywa dla jajecznicy czy jajek na miękko na niedzielne śniadanie w naszym domu. Za każdym razem wychodzi trochę inna.
Pasta jajeczna
- 6 jajek ugotowanych na twardo
- szczypior z dymki
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 łyżka słodkiego sosu chilli
- 2 łyżki majonezu
Uwielbiam pastę jajeczną! Najlepszą oczywiście robi Mama, i mimo, że sama przygotowuję dokładnie według jej wskazówek, nigdy nie jest taka pyszna... Z selerem naciowym jeszcze nigdy nie próbowałam - a brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPasta jajeczna ma wiele wcieleń - tego z selerem naciowym nie znałam, na pewno wypróbuję. M.
OdpowiedzUsuńteż nigdy nie robiłam z selerem a pewnie ciekawie to smakuje więc wypróbuję przy okazji :-)
OdpowiedzUsuńKocham pasty, Twoja mnie urzekła dodatkiem selera, uciekam na śniadanie! :)))
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam pasty! Jajeczne w szczególności. Idę sobie zrobić, choć nie mam selera:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Heh, mnie też ostatnio naszło na pastę, choć ja robie ją nieco inaczej, ze szczypiorkiem, z dodatkiem musztardy i żółtego sera :)Zawsze mi się przypomina ta pasta jak mam dość sklepowych wędlin a nie mam czasu kombinować własnych :)
OdpowiedzUsuń