Ostatnio wyjątkowo często goszczą na naszym stole zupy. Ale nie zupy wodniste tylko głównie kremy, z dyni, pomidorów a tym razem z zielonego groszku. Od jakiegoś czasu się do niej przymierzałam, mówiłam, że w następny weekend zrobię i tak minęło ich kilka, aż nadszedł ten właściwy. Krem ma piękny kolor, którego nie oddają moje zdjęcia, jest kremowy i słodkawy co mnie zdziwiło. Zupa jest bardzo smaczna i sycąca.
Zupa krem z zielonego groszku wg Nigelli
- 3 miarki bulionu warzywnego
- 4 miarki mrożonego zielonego groszku
- jeden ładny dymkowy szczypior
- kulka mozzarelli
uwielbiam zupę krem z zielonego groszku i też często robię, tym razem zrobię wg Twojego przepisu - z mozarellą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Bardzo smakowita i urodziwa zupa, cudownie kremowa, zaskakująco słodkawa i bardzo kremowo-gęsta. Pyszności! M.
OdpowiedzUsuńAle zieloniutka! ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała zupka, piekny kolor, bardzo lubię taki krem groszkowy :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że Nigella nazwała tą zupę "bagienną" :)
Z mozzarellą faktycznie zupa może być kremowa! Mnie zdarzało się dla uzyskania takiego kremowego charakteru dodawać ricottę, ale ta mozarella mnie mało powiedzieć zaintrygowała. Pozdr.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda!! Poproszę pełną miseczkę!!
OdpowiedzUsuńDomi - no bagienną ja nazwala, ale ona taka zieloniutka, że zupełnie nie bagienna :)
OdpowiedzUsuńKinga - tez używam ricotty do zagęszczania ale tutaj mozzarella świetnie się sprawdziła
Asia - miseczka dla ciebie :)
Olu wiesz że ja nigdy jeszcze nie gotowałam tej zupki,no wstyd naprawdę :)muszę to w końcu zmienić.
OdpowiedzUsuń