Kolejna odsłona śniadania na wolny od pracy i konieczności wstawania o świcie dzień, taki bez pośpiechu, leniwy, rodzinny, spokojny.
Zapiekanka croque-monsieur
- 8 kromek wieloziarnistego pieczywa tostowego
- 2 łyżki musztardy dijon
- 4 plasterki sera gruyere
- 4 plasterki szynki
- 4 jajka
- 3-4 łyżki mleka
- sól
- sos Worcestershire
- tarty ser łatwo rozpuszczający się
- od siebie dodałam zielone winogrona pokrojone w plasterki
Inspiracja: Nigella Lawson "Nigella ekspresowo"
ciekawe to coś :)
OdpowiedzUsuńWspaniale sniadanie! Szkoda, ze na kolejny leniwy poranek trzeba bedzie jeszcze troche poczekac...
OdpowiedzUsuńwymyślasz bez przerwy coś nowego - oryginalna, wspaniała zapiekanka! M.
OdpowiedzUsuńojacie, obłędne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie to wygląda i pomysł brzmi świetnie. Zrobię sobie jak tylko wyjdę z diety (bezwąglowodanowej), bo na razie żadnego pieczywa nie jem.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem, jak smakuje... ;)
OdpowiedzUsuń