Domowe chlebki pita z samodzielnie upieczoną mięciutką karkóweczką (tak wiem, że niektórzy powątpiewali czy to faktycznie była karkówka, ale tak była na 100%) w towarzystwie warzywek i wyśmienitego sosu czosnkowego. Można potraktować jako obiad, kolację albo zapakować i zabrać na weekendowy wypad - byle by nam się pogoda poprawiła, bo póki co to od zakończenia meczu leje.... u Was też tak "pięknie"?
- 500g mąki pszennej
- 250ml wody
- 50ml mleka
- 7g suchych drożdży
- 2 łyżki oliwy
- 1/4 łyżeczki soli
Mąkę wymieszać z solą, cukrem i drożdżami. Podgrzać wodę dosyć mocno,
wymieszać z mlekiem i oliwą. Składniki płynne zmieszać z sypkimi i
zagnieść ciasto. Umieścić je w misce, wierzch posmarować pędzelkiem
oliwą i odstawić w ciepłe miejsce na 40 minut. Ciasto podzielić na 2
porcje i ponownie zostawić na 10 minut. Podrośnięte ciasto podzielić na 4
części i rozgnieść na placki i znowu zostawić do podrośnięcia na 10
minut. Piec na blaszce w temperaturze 230 stopni około 10-12 minut.
Nadzienie:
- karkówka wolno pieczona (klik)
- sałata lodowa
- pomidor
- zielony ogórek
- sos czosnkowy (majonez+jogurt+świeży czosnek+tymianek)
Palce lizać w każdych okolicznościach przyrody! A jaki piękny look! M.
OdpowiedzUsuńNiby fast food, a jednak slow food :) Musialo byc pyszne!
OdpowiedzUsuńoj było było :)
Usuńjakie ładne pitu, pitu - lubię bardzo, ale za leniwa jestem żeby piec sama :D
OdpowiedzUsuńAleż pysznościowe!! No po prostu rewelacja. Nie robiłam nigdy jeszcze sama bułeczek pita, ale muszę koniecznie to zmienić! A karkówka wyszła pyszna:) Też mi się udało kupić taki piękny 'okaz':)
OdpowiedzUsuńP.S. Jakie śliczne zdjęcia profilowe!!
ciesze się , że karkóweczka smakowała, a fotka robiona dzisiaj o 5:20 rano przed pracą :)
UsuńOlu, a 5 rano, a Ty taka radosna jak skowronek?! No podziwiam, podziwiam:)!!
Usuńoj czy radosna to nie wiem :) co rano zastanawiam się za jaką karę jak tak rano wstaję :)
Usuń