Dzisiaj przed Wami kolejna odsłona wspólnego - warszawsko-jabłonowsko-monachijskiego gotowania. Tym razem na tapecie danie zdecydowanie zimowe, jednogarnkowe, aromatyczne i przepyszne. Razem gotowały: Ja, Iza,Kasia i Joanna.
Boeuf bourguignon
- 1-2 łyżki oleju rzepakowego
- 85g masła
- 900g mięsa wołowego z łopatki lub szynki
- 175g surowego wędzonego boczku
- 3 duże ząbki czosnku
- 1 por
- 1 duża marchewka
- 1 cebula
- 350g cięższego czerwonego wina
- 12 małych pieczarek
- 12 perłowych cebulek (dałam szalotki)
- 2 łyżki mąki
- 500ml bulionu wołowego (+ 200 ml na ewentualne "dolewki")
- 1 łyżka przecieru pomidorowego - nie dodawałam
- 1 Bouquet garni (dałam 2 listki laurowe, gałązkę rozmarynu, gałązkę tymianku)
- pietruszka świeża i bagietka do serwowania
W dużym żeliwnym garnku (koniecznie z pokrywką) rozpuściłam połowę masła z łyżką oleju. Obsmażyłam boczek pokrojony w kostkę, następnie wyjęłam go do odsączenia na papierowy ręcznik. Na tym samym tłuszczu obsmażyłam na złoto mięso pokrojone w kostkę wielkości mniej więcej 4x4 cm, w razie potrzeby można dodać masła. Kiedy mięso się smaży przygotowujemy warzywa. Marchewkę pokroiłam w półkrążki, pora w plasterki, czosnek przecisnęłam przez praskę, a cebulę posiekałam. Odsmażone mięso wyjęłam na talerz, a do rondla dodałam warzywa żeby się obsmażyły, na koniec smażenia dodałam mąkę, wymieszałam i jeszcze raz przesmażyłam. Kiedy cebula już zmiękła dodałam wino i bulion i zagotowałam. Dodałam mięso i boczek, doprawiałam solą i pieprzem i ponownie doprowadziłam do wrzenia. Płyn powinien zakrywać mięso, najlepiej ok 1cm ponad całe danie. Dodałam zioła związane nitką żeby było łatwiej je potem usunąć i przykryte pokrywką wstawiłam na 2h do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Kiedy 2h dobiegają końca należy na patelni obsmażyć na złoto cebulki i pieczarki - w całości i dorzucić do naczynia, piec jeszcze około 30 minut. Podawać z bagietką, można posypać posiekaną natką.
Źródło : Franzoesische Kueche
Dziękuję za wspólne wirtualne gotowanie :) Świetny pomysł, chętnie powtórzę zabawę.
OdpowiedzUsuńNiby jedno danie a u każdego co innego stawiane jest na stół :)
Cudowna potrawa na zimne dni! Aromatyczna i pyszna. M.
OdpowiedzUsuńoj, pysznie było bardzo i danie będę powtarzać :) a za wspólną zabawę pięknie dziękuję i do następnego razu :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszło, prawda, że przepyszne? ;)
OdpowiedzUsuń