Święta mają sie ku końcowi, mam nadzieję, że spędziliście je równie rodzinnie jak my.
Do Bąbla mikołaj przyszedł 4 razy, żeby nie wszystko na raz :) oczywiście w Wigilię pod choinką, a potem rano i wieczorem w pierwszy dzień świąt i dzisiaj rano po raz ostatni, ufff....sporo tego się uzbierało :)
Dzisiaj odpoczywamy po dwudniowym obżarstwie.... dobrze, że takie święta tylko raz w roku :)
U Was tez wczoraj była pogoda wielkanocna? Bo u nas na termometrze było +12 stopni, więcej niż w miniona Wielkanoc właśnie, po śniegu nawet śladu nie ma, nawet wspomnienie nie zostało, zieloniutko wszędzie, na krzakach są pąki takie jakby to marzec był, a na wierzbie przed naszym domem są bazie!
Do Bąbla mikołaj przyszedł 4 razy, żeby nie wszystko na raz :) oczywiście w Wigilię pod choinką, a potem rano i wieczorem w pierwszy dzień świąt i dzisiaj rano po raz ostatni, ufff....sporo tego się uzbierało :)
Dzisiaj odpoczywamy po dwudniowym obżarstwie.... dobrze, że takie święta tylko raz w roku :)
U Was tez wczoraj była pogoda wielkanocna? Bo u nas na termometrze było +12 stopni, więcej niż w miniona Wielkanoc właśnie, po śniegu nawet śladu nie ma, nawet wspomnienie nie zostało, zieloniutko wszędzie, na krzakach są pąki takie jakby to marzec był, a na wierzbie przed naszym domem są bazie!
Święta, święta i po świętach, ale trzeba już odliczać dni do kolejnych rodzinnych świąt :)
OdpowiedzUsuń