Tym razem nie kurczak.... chociaż też drób, ale w innej postaci.
- makaron cannelloni
- 0,5 kg mielonego indyka
- 20 dag pieczarek
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- koncentrat pomidorowy
- sól
- oregano i bazylia (najlepiej świeże)
- beszamel: mleko, masło, mąka i gałka muszkatołowa
Podsmażamy mięsko, oddzielnie pieczarki żeby puściły wodę i odparowały i cebulkę z czosnkiem. Jak się wszystko podsmaży mieszamy, dodajemy koncentrat i przyprawy, dusimy chwilę żeby przeszły smaki. Nadziewamy cannelloni farszem mięsnym i układamy w naczyniu do zapiekania. Od wierzchu polewamy beszamelem i możemy posypać serem, ja daję mozzarelle.
Pyszne
Pyszne
WoW - Ładnie to tak pokazywać zgłodniałej ciężarówce takie pyszności? :D Rewelka!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie:) Chyba sobie zrobię takie w wersji wege:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wcześniej robiłam ze szpinakiem i serem pleśniowym :)
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś cannelloni ;) Twoją wersję także na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńze szpinakiem też jest pyszota, a w każdej postaci wygląda super i tak samo smakuje. Zdolniacha jesteś, dobrze mają z tobą twoje chłopaki, co? M.
OdpowiedzUsuńCzy to caneloni ma być wcześniej ugotowane czy ono zmieknie podczas pieczenia?i czy ten sos jest rzadki czy gesty?
OdpowiedzUsuńGęstość sosu zależy od stopnia jego odparowania, a makaron zmięknie sam. Pozdrawiam
Usuń