Wracam do domu z myślą, że na obiad będzie spaghetti z klopsikami. Pytam Bąbla co było na obiad w przedszkolu... a on że spaghetti. Myślę, no to trzeba będzie kombinować coś innego z obiadem. A na to Bartek....czyta w myślach czy co?! Na obiad chce kluski z sosem pomidorowym i klopsiki i dokładkę (dokładka najważniejsza). Nie wiem gdzie ten maluch wciąga i kumuluje to jedzenie, ale jest jak odkurzacz i worek bez dna razem wzięty. Żebym to ja miała taka przemianę materii jak on. Tak więc jak widać można i dwa razy dziennie jeść spaghetti z klopsikami.
Spaghetti z klopsikami i pieczarkami
- puszka krojonych pomidorów
- 500ml przecieru pomidorowego
- 2 ząbki czosnku
- 2 cebule
- 250g pieczarek
- oregano, sól, pieprz, cukier
- olej
klopsiki
- 500g mielonego mięsa
- 1 jajko
- bułka tarta
- sól, pieprz
Mięso mielone wyrobić z jajkiem i odrobiną bułki tartej, doprawić. Uformować pulpeciki i ew obtoczyć w bułce tartej albo smażyć bez panierki. Cebule pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę i zeszklić na oleju. Dorzucić pokrojone dosyć drobno, ale bez przesady, pieczarki. Całość mieszać od czasu do czasu, doprawić sola i pieprzem. Kiedy woda z pieczarek odparuje, dodajemy pomidory, doprawiamy solą, pieprzem, szczypta cukru i oregano. Kiedy sos jest już gotowy dodajemy klopsiki, mieszamy, podajemy z makaronem ugotowanym al dente.
ja tam mu się nie dziwię - u mnie też mogliby jeść takie danie nawet dwa razy dziennie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dania :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie obiady :) Przepyszne danie i zawsze uwielbiane przez dzieci! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Mój Bąbel uwielbia :)
UsuńOla, czy wiesz że nigdy nie jadłam jeszcze spaghetti z klopsikami??? Zawsze będzie mi się kojarzyło z tym filmem Disneya - Zakochany kundel. Może w końcu zrobię takie z Twojego przepisu, tym bardziej że mam ochotę na makaronowe danie dziś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Też mi się zawsze kojarzy z zakochanym kundlem. Gdzieś napisałam nawet kiedyś posta o tym :)
UsuńA takie spaghetti serdecznie polecam :)
Widzę że mamy chyba identyczną zastawę obiadową :)
OdpowiedzUsuńWidzę że chyba mamy identyczną zastawę obiadową :)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko jeden talerzyk :)
UsuńPycha! Smakuje dzieciom i również tym nieco starszym...M.
OdpowiedzUsuń