Pstrąg to chyba jedna z moich ulubionych rybek. Łatwa w przygotowaniu, dostępna i zawsze bardzo dobra. Zarówno pieczona w folii, na grillu z dodatkami lub bez. Pycha.
Pieczony pstrąg w glazurze z miodu i musztardy żurawinowej
- 2 ładne wypatroszone pstrągi
- chilli w proszku
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżka musztardy żurawinowej
- tymianek suszony
- sól morska
- oliwa
- cytryna
W miseczce wymieszałam miód, musztardę, sok z połowy cytryny i tymianek. Pstrągi skropiłam oliwą, natarłam solą, posypałam chilli. Do środka rybki włożyłam plasterki cytryny i trochę soli. Ułożyłam w naczyniu do zapiekania i polałam glazurą, piekły się 30 minut w 180 stopniach
Pyszności! Też bardzo lubię pstrągi i chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńPstrąg to również moja ulubiona ryba słodkowodna, najbardziej lubię zapiekanego z masłem i pietruszką w środku, z chili też wygląda apetycznie. ;)
OdpowiedzUsuńmmm ja ostatnio kupiłam szczupaka był pyszny!
OdpowiedzUsuńna pewno był pyszny!
Usuńbardzo lubię pstrąga, pyszna rybcia :) ale u Ciebie rybnie ostatnio!
OdpowiedzUsuńa rybnie :) i to jeszcze nie koniec rybnych historii :)
UsuńPodoba mi się taki pstrąg, dzięki chili i musztardzie będzie wspaniale pikantny :)
OdpowiedzUsuńRany! Uwielbiam pstrąga, a ten tak się do nie uśmiecha:)
OdpowiedzUsuń