Przepis zaczerpnęłam z kwestia smaku i ciut zmodyfikowałam
- 3 łyżki miodu
- 2 łyżki musztardy Dijon
- 2 łyżki musztardy francuskiej - tej z gorczycą
- 2 łyżki octu winnego białego jabłkowego
- łyżka oleju
- sól
- 2 udka z bioderkiem czyli ćwiartki
Marynatę wymieszać, naciąć kurczaka i wytaplać w marynacie tak żeby wlazło w nacięcia. Odstawić na troszkę do przegryzienia. Piekłam 40 minut w 200 stopniach. Podałam z ziemniaczkami jak wczoraj i fasolką zieloną.
chyba dam ci parę przepisów na inne mięsko, np. na polędwiczki wieprzowe albo wołowinę, bo zamienicie się w kurczaczki!!! Żartuję, wszystko wygląda tak smakowicie - pozazdrościć inwencji. M.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kurczaka pod różnymi postaciami. Ten wygląda bardzo smakowicie. No cóż, pozostaje tylko spróbować.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń