Ostatnio w moim domu zapachniało Bożym Narodzeniem. Gotowała się kapusta z grzybami, lepiłam pierożki, tylko kolęd brzmiących w tle brakowało. Przyznaję, zrobiłam wigilijne pierogi przed czasem i zamroziłam. Przed samymi świętami zapewne nie starczyłoby mi czasu i zamówiłabym je u zaprzyjaźnionej pani. A tak mam własne, pyszne i tylko czekają na Wigilię.
Pierogi z kapustą i grzybami
Cisto:
- 250g maki pszennej
- 100ml bardzo ciepłej wody
- 1 jajko
- 1 łyżka oliwy z oliwek
Składniki na ciasto zagnieść tak aby ciasto było elastyczne i odchodziło
od ręki. Może trzeba będzie dodać nieco mąki - zależy od wielkości
jajka i wilgotności mąki.
Farsz:
ilość kapusty kwaszonej i białej zależy od ilości pierogów
-
750g kwaszonej kapusty
- 1/2 małej główki słodkiej białej kapusty
-
100g grzybów suszonych (ja lubię dużo i dorzucam jeszcze "na oko")
-
2-4 listki laurowe
-
4 ziarenka ziela angielskiego
-
sól, pieprz
Grzyby namoczyć w gorącej wodzie,
podgotować 10 minut, wystudzić, odcedzić i pokroić w drobną kostkę, płyn
zostawić. Kapusty gotujemy oddzielnie - kwaszoną wypłukać, odcisnąć, posiekać,
zalać w rondlu niewielka ilością wody, dodać spory listek laurowy i ziele
angielskie, trochę podgotować a następnie dodać posiekane grzyby. W miarę
gotowania dolewać płyn od grzybów.
Słodką cieniutko poszatkować i rozdrobnić, zalać wrzątkiem,
dodać listek laurowy i 2 ziarenka ziela angielskiego, gotować do miękkości, odcedzić
i dorzucić do kapusty kwaszonej. Razem gotować dolewając płynu od grzybów,
posolić i popieprzyć do smaku - jak kto lubi, odparować nadmiar płynu. Ja podgotowuje potem kapustę około 3 dni po trochu, żeby nabrała mocy
Ciasto cieniutko wałkujemy, wycinamy krążki i nakładamy
farsz. Sklejamy i gotujemy w osolonym wrzątku około 3 minutki od wypłynięcia.
My lubimy odsmażane, więc gotowe pierożki wrzucam na patelnię i podsmażam na
złoty kolor i tym razem podałam z duszona cebulką.