Zainspirowana przez Hafiję jakiś czas temu "nastawiłam" ekstrakt waniliowy
i z rozpędu od razu cukier waniliowy prawdziwy zrobiłam.
Kto by pomyślał, ze tyle radości dają takie małe rzeczy,
że poczuję się prawie spełniona buszując po kuchni,
wymyślając coraz to nowe kombinacje smaków, że odkryję pasję tortową....
Nikt by nie pomyślał, a już na pewno nie moja Mama :)
i z rozpędu od razu cukier waniliowy prawdziwy zrobiłam.
Kto by pomyślał, ze tyle radości dają takie małe rzeczy,
że poczuję się prawie spełniona buszując po kuchni,
wymyślając coraz to nowe kombinacje smaków, że odkryję pasję tortową....
Nikt by nie pomyślał, a już na pewno nie moja Mama :)
Nigdy nie miałam dwóch lewych rąk do gotowania, wręcz przeciwnie, ale żebym pałała wielką ochotą to nie powiem.
Zawsze lubiłam eksperymentować, jedzonka imprezowe to był mój żywioł. Ale takie codzienne gotowanie mnie nie kręciło.
Wiadomo wiele się zmieniło po wyprowadzce z domu, założeniu rodziny, ale w sumie dopiero teraz (kiedy Bąbel już podrośnięty i tez może próbować różności - fajnie się patrzy na jego różne reakcje na dziwne nieznane smaki), zaczęło mi to sprawiać prawdziwą frajdę.
Buszuję, szukam, niucham i szperam w różniastych przepisach, wybieram z nich po trochu, łączę i dzielę.... raz wychodzi a raz nie ale i tak mnie cieszy....
Zawsze lubiłam eksperymentować, jedzonka imprezowe to był mój żywioł. Ale takie codzienne gotowanie mnie nie kręciło.
Wiadomo wiele się zmieniło po wyprowadzce z domu, założeniu rodziny, ale w sumie dopiero teraz (kiedy Bąbel już podrośnięty i tez może próbować różności - fajnie się patrzy na jego różne reakcje na dziwne nieznane smaki), zaczęło mi to sprawiać prawdziwą frajdę.
Buszuję, szukam, niucham i szperam w różniastych przepisach, wybieram z nich po trochu, łączę i dzielę.... raz wychodzi a raz nie ale i tak mnie cieszy....
tak trzymać !!! a cukru trochę poproszę - mama
OdpowiedzUsuńjuż chyba się nie dam dłużej kusic
OdpowiedzUsuńi tez zrobię waniliowy cukier..