wtorek, 13 kwietnia 2010

miarka

Nigdzie nie mogłam znaleźć miarki wzrostu, takiej która podobałaby mi się "ze wszystkich stron".
Albo były tandetne, albo przeładowane.... jak już ładna to dla dziewczynki raczej, albo w jakieś potwory. Zależało mi też żeby nie była całkiem szablonowa np z Kubusiem Puchatkiem - choć Bąbel go lubi :)
No i postanowiłam, że zrobię ją sama. Postanowiłam już ze 2 miesiące temu..... dechę kupiłam 2 tygodnie temu i sobie stała. Podobała mi się, dopóki nie okazało się, że zwichrowana jest - czyli nie płaska.... ale co tam, odcięłam najbardziej pokręcony fragment a reszta została wykorzystana, zawisła na drzwiach szafy Bąbla i wygląda tak....

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna wyszła Ci ta miarka.
    Oryginalna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bartuś ma bardzo zdolna mamę. Miarka rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
  3. No fantastyczna miarka!!!!
    Odkrywasz coraz to nowe talenty, córeczko..... mama

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak będę miala dziecko to zrobisz mi taką samą i wogóle się nie wykręcisz!!

    :)

    wspaniała jest ta miarka!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...