W sumie chwila roboty, a ile przyjemności! No i cenowo wychodzi bardzo konkurencyjnie :) Tym razem dwie wersje, w obu oczywiście ryż, pędy bambusa i wasabi, a do tego szpinak baby zamiast sałaty, awokado skropione cytryną, zielony ogórek bez pestek, oraz surimi wymiennie z wędzonym łososiem.
azja
(6)
Boże Narodzenie
(28)
ciasta i ciasteczka
(73)
desery
(34)
dodatki
(38)
drób
(108)
dynia
(2)
grill
(27)
grzyby
(11)
inne
(39)
jajka
(38)
kluski makarony
(60)
lody
(7)
mięso
(55)
muffiny
(13)
owoce morza
(14)
pasty
(16)
pieczywo
(27)
pierogi
(8)
piknik
(11)
pizza
(20)
placki i nalesniki
(26)
przekąski
(28)
przetwory
(35)
ryby
(54)
ryż
(2)
sałatki
(31)
strączkowe
(7)
sushi
(4)
śledzie
(11)
śniadanie
(43)
tarty
(14)
tort
(16)
tortille
(14)
tost
(7)
warsztaty
(1)
warzywa
(42)
wege
(19)
Wielkanoc
(34)
zapiekanki
(35)
zioła
(6)
zupy
(23)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą azja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą azja. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 24 czerwca 2013
środa, 30 maja 2012
jarskie sajgonki
Ostatnio było rodzinne zapotrzebowanie na sajgonki. Ile bym ich nie zrobiła to zawsze będzie za mało, zawsze za szybko się skończą i w ogóle dzielić się trzeba, a najchętniej każdy by wszystkie zagarnął dla siebie. Ponieważ nie było pod ręką ani fajnego mięska ani krewetek sajgonki były jarskie. Śmiem myśleć, że gdybym tego nie zakomunikowała, nikt by się nie zorientował :) Wyszły pyszne a moje eksperymenty z mizuną uważam że bardzo udane.
- 12-14 arkuszy papieru ryżowego
- 5 dag makaronu ryżowego
- kilka grzybków mun (namoczonych i posiekanych w cieniutkie paseczki)
- 2 posiekane dymki
- 2 nieduże marchewki posiekane w julienne
- garść kiełków fasoli (zblanszowanych i osuszonych) lub innych kiełków
- 1 por pokrojony w julienne
- garść mizuny pokrojonej na mniejsze odcinki
- 1 roztrzepane jajko
- 2 łyżki sosu rybnego
Wszystkie składniki nadzienia mieszamy i doprawiamy. Kiedy nadzienie
jest gotowe przygotowujemy mocno ciepłą wodę do moczenia papieru
ryżowego (najlepiej aby wodę wlać do miski lub garnka o takiej średnicy
aby łatwo było moczyć arkusze papieru). Moczymy arkusz papieru przez
chwilkę, miękki kładziemy na desce do krojenia, nakładamy łyżkę farszu
bliżej siebie. Boki papieru zakładamy do środka, ciasno, tuż przy
nadzieniu. Dolną część papieru zakładamy na już złożone boczne
skrzydełka i nadzienie, następnie zacząć ciasno zwijać uważając aby nie
rozerwać papieru ryżowego. I tak postępujemy aż do wyczerpania
składników. Sajgonki smażymy na głębokim oleju do
złocistego koloru, powinny stać się chrupiące.
Etykiety:
azja
niedziela, 26 lutego 2012
sajgonki
Tym razem wspólne gotowanie zaproponowała Basia. Wybór padł na sajgonki. Przepis nie trudny, a efekty pyszne. Przepis cytuję za Basią:
Sajgonki – Cha Gio
Wszystkie składniki nadzienia mieszamy i doprawiamy. Kiedy nadzienie jest gotowe przygotowujemy mocno ciepłą wodę do moczenia papieru ryżowego (najlepiej aby wodę wlać do miski lub garnka o takiej średnicy aby łatwo było moczyć arkusze papieru). Moczymy arkusz papieru przez chwilkę, miękki kładziemy na desce do krojenia, nakładamy łyżkę farszu bliżej siebie. Boki papieru zakładamy do środka, ciasno, tuż przy nadzieniu. Dolną część papieru zakładamy na już złożone boczne skrzydełka i nadzienie, następnie zacząć ciasno zwijać uważając aby nie rozerwać papieru ryżowego. I tak postępujemy aż do wyczerpania składników. Gotowe ale nie usmażone sajgonki dobrze jest przykryć folią aby nie wyschły nadmiernie) Sajgonki smażymy na głębokim oleju do złocistego koloru, powinny stać się chrupiące.
Albo podać z gotowym sosem do sajgonek lub słodkim sosem chilli i sosem sojowym. Sajgonki z tego przepisu wyszły genialne w smaku, chrupiące i złociutkie. Idealne!
Wspólnie sajgonki robiły: Ja, Basia, Kasia, Iza, Sylwia, Paulina, Ula i Ewa
- 12-14 arkuszy papieru ryżowego
- 5 dag makaronu ryżowego
- kilka grzybków mun (namoczonych i posiekanych w cieniutkie paseczki)
- 2 posiekane dymki
- 1 nieduża marchewka posiekana w julienne
- garść kiełków fasoli (zblanszowanych i osuszonych) lub innych kiełków
- 250 g mielonej wieprzowiny (można zamienić np. ugotowanymi posiekanymi krewetkami - ja tak właśnie zrobiłam)
- 1 roztrzepane jajko
- ½ łyżeczki pieprzu
- 2 łyżki sosu rybnego
- sól do smaku
Do podania można przygotować sos z podanych poniżej składników:
- 2-3 malutkie drobno posiekanych chilli
- 3 ząbki czosnku
- ¼ szklanki cukru
- 3 łyżki soku z limonki
- 1 łyżka octu ryżowego
- 3 łyżki sosu rybnego
- ½ szklanki wody
- ½ łyżeczki soli
Wspólnie sajgonki robiły: Ja, Basia, Kasia, Iza, Sylwia, Paulina, Ula i Ewa
Etykiety:
azja
sobota, 1 stycznia 2011
menu karnawałowe
Sylwestra spędziliśmy w domu i tak prawdę mówiąc poszliśmy spać niewiele po północy.
Bąbla położyliśmy normalnie koło 20 a potem tylko czekaliśmy czy się obudzi na fajerwerki czy nie, ale na szczęście spał smacznie.
A kuchnia tego wieczoru a raczej nocy serwowała to co poniżej. Polecam na imprezki karnawałowe i nie tylko.
Bąbla położyliśmy normalnie koło 20 a potem tylko czekaliśmy czy się obudzi na fajerwerki czy nie, ale na szczęście spał smacznie.
A kuchnia tego wieczoru a raczej nocy serwowała to co poniżej. Polecam na imprezki karnawałowe i nie tylko.
1. Sushi
Takie samo w sumie jak poprzednie więc tylko fotkę pokazuję.
- papier ryżowy
- mieszanka warzyw chińskich
- grzybki mun
- pędy bambusa marynowane
- makaron ryżowy wstążki
Podsmażamy warzywka, dodajemy bambusa, namoczone i pokrojone w cieniutkie paseczki grzybki mun i pokrojony makaron ryżowy. Z papierem ryżowym postępujemy zgodnie z instrukcja na opakowaniu (każdy płatek zanurzamy w letniej wodzie) i zawijamy nadzienie jak gołąbki. Smażymy na głębokim oleju lub jeśli ktoś ma we frytkownicy (pewnie dużo łatwiej ale nie mam). Podajemy z sosem słodkim chili albo specjalnym sajgonkowym albo co kto lubi :)
3. Sakiewki- papier ryżowy
- pierś kurczaka
- 250g krewetek
- garść mieszanki chińskiej
- słodki sos chili
- szczypiorek
Kroimy kurczaka na małe kawałeczki, rozmrażamy krewetki. Kurczaka wrzucamy na patelnię i smażymy z dodatkiem 3 łyżek słodkiego sosu chili (bez tłuszczu). Jak kurczak się lekko zarumieni dodajemy krewetki i smażymy jeszcze trochę tak aby wszystko przeszło smakiem. Na płatek papieru ryżowego wykładamy łyżkę warzyw i sporą łyżkę kurczaka z krewetkami. Delikatnie zbieramy końce papieru (bo łatwo się rwie) i zawiązujemy szczypiorkiem. i teraz są dwie opcje, albo smażymy w głębokim tłuszczu albo robimy na parze. :)
środa, 24 listopada 2010
kurczak z warzywami a'la azja
Prawda że dawno nie było przepisu na kurczaka?
Kurczak marynowany w teriyaki z warzywami i makaronem sojowym.
Dwie piersi kurczaka kroimy w cienkie paseczki, wrzucamy do miski i dodajemy 2-3 łyżki teriyaki (można go zrobić samemu lub wziąć dobrego gotowca) i odstawiamy na minimum kwadransik. Warzywa (marchewka, cukinia, cebulka dymka, fasolka szparagowa, groszek cukrowy) kroimy w talarki lub słupki, jak kto woli, oczywiście można wziąć gotową mieszankę mrożoną. Warzywa wrzucamy do rozgrzanego woka lub rondla i podsmażamy na niewielkiej ilości oliwy lub oleju sezamowego, aż zmiękną ale nadal będą al dente. Dorzucamy kurczaka i podsmażamy aż będzie oki i na koniec dodajemy pokrojoną na 2-3 centymetrowe kawałki dymkę oraz marynowanego bambusa. Dusimy jeszcze minutkę i podajemy z makaronem sojowym, ryżowym, ryżem czy jak kto lubi :)
Kurczak marynowany w teriyaki z warzywami i makaronem sojowym.
Subskrybuj:
Posty (Atom)