Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięso. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięso. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 listopada 2013

polędwiczka wieprzowa nadziewana musem jabłkowo-żurawinowym z tymiankiem


Kiedy robiłam to danie wydało mi się już takie świąteczne.... Zapewne za sprawa tej pięknej czerwonej żurawiny. Mięsko jest bardzo soczyste, inne niż do tej pory praktykowane przeze mnie wersje polędwiczek, bardzo ładnie się również prezentuje. Myślę, że to dobra opcja na świąteczny obiad.

piątek, 22 listopada 2013

gulasz wołowy z dynią


Nastał idealny czas na sycące, aromatyczne i niekłopotliwe w wykonaniu dania jednogarnkowe. Nic tak nie zasyci zmarzniętych ludków po długim listopadowym spacerze jak właśnie wyjęty z piekarnika gęsty gulasz. My swój zazwyczaj zjadamy ze świeżo upieczonym chlebem, najczęściej ciabattą, ale z każdym będzie równie pyszny. Oczywiście możecie go pałaszować również z ziemniakami, kluseczkami, makaronem czy polentą, wszystkie te opcje się świetnie sprawdzą...

piątek, 15 listopada 2013

królik w boczku i białym winie



Ostatnio przy każdej wizycie w jakimkolwiek okolicznym sklepie otaczały mnie króliki. Chodziłam koło nich jakiś czas, aż w końcu postanowiłam, że spróbuję i zrobię. I co? Akurat tego dnia nie było ich w żadnym! No ale koniec końców królik został kupiony i przyszedł czas żeby ogarnąć temat. To moje pierwsze królicze podejście, więc nie chciałam przedobrzyć. Zobaczcie jak wyszło.

poniedziałek, 21 października 2013

stek z pieprzem i duszoną w occie winnym cebulką



Macie ochotę na pyszne mięsko z aromatycznym dodatkiem cebulki? Jeśli tak to zapraszam na stek z pieprzem i duszoną w occie winnym cebulką.

czwartek, 10 października 2013

wołowina po burgundzku


Dzisiaj przed Wami kolejne jednogarnkowe rozgrzewające danie na jesień. Pyszna i aromatyczna wołowina po burgundzku, której pozazdroszczą Wam wszyscy okoliczni sąsiedzi!

poniedziałek, 30 września 2013

genialne żeberka ze śliwkami


Jesień w pełni, a jak jesień to oczywiście pyszne, słodkie i soczyste śliwki. Ale tym razem nie w cieście czy bułeczkach. Dzisiaj przed Wami śliwki jako dodatek, albo nawet kwintesencja genialnych pieczonych żeberek. Po upieczeniu śliwki całkowicie się rozpadły tworząc genialny aksamitny, gęsty sos.

czwartek, 15 sierpnia 2013

grillowane burgery z sosem bombay


Gorące lato w pełni, dni słoneczne, jeszcze w miarę długie. to nie za bardzo lubię stać w zamkniętej kuchni, wolę grilla, więc kiedy tylko jest okazja gotujemy na świeżym powietrzu. Dzisiaj przez Wami grillowane burgery z sosem bombay.


Grillowane burgery z sosem bombay
  • 500g mielonej łopatki
  • 1 jajko
  • 1 ząbek czosnku
  • pół białej cebuli
  • kilka łyżek bułki tartej
  • pól szklanki mleka
  • sól, pieprz
  • olej
Mięso przekładamy do miski dodajemy całe jajko, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i posiekaną cebulkę. Bułkę tarta zalewamy mlekiem, chwile czekamy aż wchłonie płyn i dodajemy do mięsa. Wyrabiamy, jeśli masa jest zbyt luźna można dodać więcej bułki. Formujemy nie za wielkie kotleciki. Lekko, najlepiej pędzelkiem smarujemy kotlety olejem i wrzucamy na ruszt, piekąc aż będą rumiane. W między czaise na ruszcie wyladowały rownież przecięte na pół świeże bułeczki, aby lekko się podpiekły i były na zewnątrz chrupiace a w środku miekkie. 

Sos bombay
  • majonez
  • rodzynki
  • banan
  • curry (w proszku lub pasta)
Nie podaję ilości składników, bo każdy dobierze sobie bardziej pod siebie  i pod ilość osób :). Rodzynki należy zagotować w niewielkiej ilości wody - tylko tyle aby przykryła rodzynki. W miseczce rozmieszać majonez z curry do smaku, dodać pokrojonego banana i rozmieszać z rodzynkami (razem z pozostałą niewielką ilością wody). Pozostawić na trochę aby się przegryzło.

Dodatki
  • pomidor pokrojony w plastry
  • ogórek konserwowy pokrojony w plastry
  • grillowany surowy ale wędzony boczek w cieniuteńkich plasterkach
  • posiekany szczypior wraz z malutka cebulką

środa, 15 maja 2013

kotleciki jagnięce z limonką i octem balsamicznym


Kolejna propozycja na kotleciki jagnięce. Pyszne, kruche, aromatyczne.

Kotleciki jagnięce z limonką i octem balsamicznym
Wymieszałam sól, pieprz, skórkę z cytryny i oliwę i wtarłam to w kotleciki. Odstawiałam na 30 minut. Następnie usmażyłam na złoto. W miseczce wymieszałam 3 łyżki octu balsamicznego z 1 łyżką miodu i polałam ta mieszaniną gotowe kotleciki. Podałam z pieczonymi batatami, roszponką wymieszaną z rukolą i pieczonymi szalotkami.


środa, 24 kwietnia 2013

kotleciki jagnięce w czerwonym winie


 Dzisiaj zapraszam na aromatyczne kotleciki jagnięce.

Kotleciki jagnięce w czerwonym winie
  • 6-8 kotlecików
  • 2/3 szklanki czerwonego wina
  • olej
  • sól, pieprz, rozmaryn
  • świeże chilli
  • ocet balsamiczny
Kotleciki zamarynować w oleju,soli, pieprzu, posiekanym rozmarynie i drobno posiekanym świeżym chilli bez pestek. Odstawić na 1 godzinę. Usmażyć na patelni po 5 minut z pierwszej i 2-3 minuty z drugiej strony. Dodajemy wino, redukujemy przez około 5 minutek. Podałam z pieczonymi ziemniakami i pieczoną czerwoną cebulą (cebule kroimy na ćwiartki, polewamy olejem i octem balsamicznym i pieczemy około 40 minut w 180 stopniach od czasu do czasu mieszając), całość skropiłam octem balsamicznym.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

pierekaczewnik

Mniej więcej rok temu moja Mama czytając chyba Zwierciadło pokazała Bartkowi artykuł o Dżenetcie Bogdanowicz, Kruszynianach, koniach i tatarskim jedzeniu. Bartek przeglądał go milion razy, ciągle dopytywał o coś kolejnego, czy są tam inne zwierzątka, a czy ta pani piecze bułeczki, czy to daleko. No i cóż owszem to dosyć daleko, bo Kruszyniany są kilka kilometrów od przejścia granicznego w Bobrownikach, więc wydawałoby się, że na końcu świata. Ale.... no właśnie, ale przecież z naszej podlaskiej działki to już połowa drogi za nami! I tak wiercąc dziurę w brzuchu mojego Taty, pojechaliśmy w lipcu do Kruszynian. Zwiedziliśmy meczet, jurtę tatarską i zjedliśmy różności z kuchni Dżenetty, m.in pierekaczewnik, tatarski klasyk. Ostatnio Michał wspominając wakacje, rzucił hasło.... a może by tak pierekaczewnik zrobić? I tak oto zagościł on na naszym stole.

Pierekaczewnik
  • 500g mąki pszennej
  • 2 jajka
  • duża szczypta soli
  • około 1 szklanki wody
  • 600g wołowiny
  • 1 duża cebula
  • sól, pieprz
  • 2 kostki roztopionego masła
Wołowinę drobniutko siekamy, dość upiorne zajęcie, ręka drętwieje na nożu, ale warto. Dodajemy posiekaną drobno cebulę, doprawiamy solą i pieprzem. Zabieramy się za ciasto. Do mąki dodajemy jajka, sól i zagniatamy dodając wodę, tyle ile się wgniecie aby ciasto było jedwabiste i elastyczne. Ciasto dzielimy na 4 części i każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąt o grubości około 2 mm. Układamy jeden na drugim każdy smarując obficie masłem. Wszystkie poskładane razem płaty dodatkowo rozciągamy - bez obawy ciasto się nie porwie a będzie cieniuteńkie. Na ostatni placek posmarowany masłem wykładamy równomiernie farsz, zawijamy w roladę, a następnie skręcamy w ślimaka. 

Wkładamy do wysmarowanego masłem naczynia. Smarujemy wierzch reszta masła i pieczemy około 60-80 w 180 stopniach. Po około 40 minutach radze sprawdzić i ewentualnie przykryć wierzch aby się nie przypalił. Ja swoją tortownicę (22cm) ustawiłam na dodatkowej blaszce, bo masło trochę wycieka w trakcie pieczenia.

A teraz kilka zdjęć z Kruszynian, m.in meczet, jurta i pierekaczewnik.


środa, 20 lutego 2013

łopatka bardzo wolno pieczona

Bardzo, bardzo wolno pieczona łopatka.... potem rozpada się na pojedyncze włókna, jest delikatna, pyszna! Przygotujecie się, bo potrzeba na to pyszne danie 6h, chociaż pracy przy nim niewiele, bo czas robi wszystko za nas, to jednak co nieco trzeba przygotować.

Łopatka bardzo wolno pieczona
  • około 1 kg łopatki wieprzowej
  • 2 gałązki rozmarynu
  • pół łyżeczki czerwonego pieprzu w ziarenkach
  • sól morska
dodatki
  • 4 ziemniaki
  • 2 marchewki
  • główka czosnku
  • 3 cebule
  • 2 pietruszki
  • 2 gruszki
  • ewentualnie olej
Rozmaryn posiekać, pieprz rozgnieść np dnem garnka, wymieszać z solą i  natrzeć mięso. Przełożyć mięso do dużej brytfanny (na tyle dużej żeby zmieściły się też wszystkie dodatki) i wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni. W między czasie obrać i pokroić ziemniaki, marchewkę i pietruszkę, włożyć do miski z wodą. Gruszki obrać i pokroić na ćwiartki, włożyć do wody z sokiem z cytryny żeby nie ciemniały. Cebulę obrać i  pokroić na ćwiartki.  Po 4h dodać do mięsa ziemniaki - polać olejem, po kolejnej godzinie (5h od początku pieczenia) dodać marchewkę, pietruszkę, cebule i całe ząbki czosnku. Po 5,5h godziny od początku pieczenia dodać gruszki. Kiedy dobiegnie końca 6h pieczenia danie jest gotowe. Skórka jest chrupiąca a mięso w środku aksamitne, soczyste i kruche.

środa, 13 lutego 2013

kotleciki jagnięce z pieczoną cebulą

Uwielbiam kotleciki jagnięce, a za sprawą Nigellissimy pokochałam je jeszcze mocniej. Są pyszne, soczyste, aromatyczne, genialne! Uwielbiam Nigellę za jej podejście do jedzenia, gotowania, gromadzenia jedzenia i podjadania w nocy (chociaż tego akurat nie praktykuję). Kiedy ją oglądam robię się głodna, tak apetycznie to wszystko przedstawia. Nie wszystko co robi bym zjadła - np. prawie surowe mięso, które nazywa upieczonym, dla mnie jest surowe i nie... podziękuję raczej. Ale jej nonszalanckie podejście do miar, wag i w sumie wyglądu potrawy, uwielbiam. Nakłada na talerze, półmiski wszystko co pyszne, nie odmierzając kropelek sosu, nie rysując na talerzu kresek przy linijce... po prostu podaje...

Kotleciki jagnięce z pieczoną cebulą
  • 8 kotlecików jagnięcych z kostką
  • 1 łyżeczka suszonej mięty
  • 1 łyżeczka płatków chilli
  • pół łyżeczki soli
  • 4-5 łyżek oleju rzepakowego
dodatki
  • 3 czerwone cebule
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • kilka ziemniaków
  • rukola
  • roszponka
Ziemniaki wyszorować i pokroić na kawałki razem ze skórką i ugotować na parze. Cebule obrać i pokroić na ósemki, przełożyć do naczynia żaroodpornego, obtoczyć w oleju i upiec około 40minut w 180 stopniach aż będzie miękka i przyrumieniona. Następnie wyjąć, przestudzić i wymieszać z octem balsamicznym.W płaski naczyniu (takim żeby wszystkie kotleciki mieściły się na płasko) wymieszać miętę, płatki chilli, sól i olej. Każdy kotlecik obtoczyć w marynacie i zostawić na 15 minut. Rozgrzać patelnię i smażyć kotleciki po 5 minut z każdej strony (jeśli wolicie bardziej różowe w środku to jedna stronę 5 minut a drugą 3). Na półmisku wymieszać rukolę i roszponkę wyłożyć cebule i usmażone kotleciki. Na patelnię po kotletach wrzucić ugotowane ziemniaki i podsmażyć dosłownie 5 minut, gotowe dołożyć do półmiska, polać reszta sosu od cebuli.


środa, 30 stycznia 2013

boeuf bourguignon

Dzisiaj przed Wami kolejna odsłona wspólnego - warszawsko-jabłonowsko-monachijskiego gotowania. Tym razem na tapecie danie zdecydowanie zimowe, jednogarnkowe, aromatyczne i przepyszne. Razem gotowały: Ja, Iza,Kasia i Joanna.

Boeuf bourguignon
  • 1-2 łyżki oleju rzepakowego
  • 85g masła
  • 900g mięsa wołowego z łopatki lub szynki
  • 175g surowego wędzonego boczku
  • 3 duże ząbki czosnku
  • 1 por 
  • 1 duża marchewka
  • 1 cebula
  • 350g cięższego czerwonego wina
  • 12 małych pieczarek
  • 12 perłowych cebulek (dałam szalotki)
  • 2 łyżki mąki
  • 500ml bulionu wołowego (+ 200 ml na ewentualne "dolewki")
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego - nie dodawałam
  • 1 Bouquet garni (dałam 2 listki laurowe, gałązkę rozmarynu, gałązkę tymianku)
  • pietruszka świeża i bagietka do serwowania
W dużym żeliwnym garnku (koniecznie z pokrywką) rozpuściłam połowę masła z łyżką oleju. Obsmażyłam boczek pokrojony w kostkę, następnie wyjęłam go do odsączenia na papierowy ręcznik. Na tym samym tłuszczu obsmażyłam na złoto mięso pokrojone w kostkę wielkości mniej więcej 4x4 cm, w razie potrzeby można dodać masła. Kiedy mięso się smaży przygotowujemy warzywa. Marchewkę pokroiłam w półkrążki, pora w plasterki, czosnek przecisnęłam przez praskę, a cebulę posiekałam. Odsmażone mięso wyjęłam na talerz, a do rondla dodałam warzywa żeby się obsmażyły, na koniec smażenia dodałam mąkę, wymieszałam i jeszcze raz przesmażyłam. Kiedy cebula już zmiękła dodałam wino i bulion i zagotowałam. Dodałam mięso i boczek, doprawiałam solą i pieprzem i ponownie doprowadziłam do wrzenia. Płyn powinien zakrywać mięso, najlepiej ok 1cm ponad całe danie. Dodałam zioła związane nitką żeby było łatwiej je potem usunąć i przykryte pokrywką wstawiłam na 2h do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Kiedy 2h dobiegają końca należy na patelni obsmażyć na złoto cebulki i pieczarki - w całości i dorzucić do naczynia, piec jeszcze około 30 minut. Podawać z bagietką, można posypać posiekaną natką.

Źródło : Franzoesische Kueche

środa, 23 stycznia 2013

karkowe schabowe z parmezanem

A dzisiaj proponuje coś dla mięsożerców lubiących klasykę.

Karkowe schabowe z parmezanem
  • 6 kotletów ze schabu karkowego
  • 3-4 łyżki mąki
  • 1 duże jajko
  • 4-5 łyżek bułki tartej
  • garść tartego parmezanu
  • olej
  • masło
  • sól, pieprz
Kotlety mocno rozbić, posolić i oprószyć pieprzem z obu stron. Ustawić obok siebie 3 płaskie miseczki i wypełnić je  w kolejności mąkę, jajko i do ostatniej bułkę tartą wymieszaną z parmezanem. Każdego kotleta obtaczamy w mące, strzepujemy jej nadmiar, następnie w jajku i na koniec w bułce z parmezanem. Smażymy na złoto na rozgrzanym oleju. Usmażone kotlety przekładam do naczynia żaroodpornego, dorzucam trochę wiórków masła, posypuję dodatkowym parmezanem przykrywam folia aluminiową i wstawiam na 15-20 minut do piekarnika nagrzanego do 170-180 stopni.

środa, 16 stycznia 2013

polędwiczki wieprzowe z pomarańczami

Dzisiaj zapraszam na pomarańczowe polędwiczki. Zima to idealny czas na wszechstronne wykorzystywanie pomarańczy, trzeba korzystać :)
 
Polędwiczki wieprzowe z pomarańczami 
  • 700g polędwiczek wieprzowych
  • pół szklanki soku z pomarańczy
  • 2 łyżki miodu
  • 1 pomarańcz
  • sól, pieprz
  • masło
  • olej
Polędwiczki oczyścić z błonek, pokroić na centymetrowej grubości plastry i rozgnieść dłonią. Każdy kawałek oprószyć solą i pieprzem i usmażyć na złoto na oleju. W rondelku wymieszać sok z pomarańczy z miodem i zredukować, można na koniec dla zagęszczenia dodać łyżkę masła. Dodać sos do polędwiczek, razem podgrzać, dodać cząstki pomarańczy pozbawione błonek.

środa, 9 stycznia 2013

polędwiczki wieprzowe z suszonymi śliwkami

Szybkie, proste a jednak troszkę inne i zaskakujące po przekrojeniu....
 
Polędwiczki wieprzowe z suszonymi śliwkami
  • 700g polędwiczki wieprzowej
  • garść suszonych śliwek kalifornijskich
  • kilka plasterków szynki dojrzewającej
  • pieprz
Polędwiczkę oczyścić z błonek i pokroić na plasterki. Każdy plasterek rozgnieść dłonią i oprószyć pieprzem. W każdy kawałek zawinąć śliwkę i całość owinąć plasterkiem szynki. Spiąć wykałaczką i przełożyć do naczynia żaroodpornego. Piec około 20-25 minut w 180 stopniach.

środa, 19 grudnia 2012

polędwiczki wieprzowe w żurawinowym sosie

Dzisiaj proponuję polędwiczki wieprzowe. Sos wyszedł boski :) Serdecznie polecam.

Polędwiczki wieprzowe w żurawinowym sosie
  • około 500g polędwiczki wieprzowej
  • 150mlczerwonego wina
  • 1 łyżka miodu
  • 2 łyżki konfitury żurawinowej - może być "kupna"
  • suszone żurawiny
  • sól, pieprz
  • olej
Polędwiczkę oczyścić z błonek i włókienek. Pokroić na plastry ok 1 cm grubości. Każdy plasterek rozgnieść dłonią. Posolić, popieprzyć i usmazyć na rozgrzanym oleju na złoto. W kubku wymieszać wino, miód i konfiturę z żurawiny. Zdjąć polędwiczki z patelni na wlać na nią mieszaninę z kubka. Odparować mieszając od czasu do czasu. Kiedy sos zgęstnieje wrzucić ponownie polędwiczki i suszoną żurawinę. Podgrzać.

środa, 12 grudnia 2012

klopsiki wieprzowe zapiekane w sosie pomidorowo-serowym

Dzisiaj przed Wami kolejna odsłona klopsików. Tym razem zapiekane w sosie. Pycha. 


Klopsiki wieprzowe zapiekane w sosie pomidorowo-serowym
  • 500g mielonej wieprzowiny
  • 5-7 łyżek bułki tartej 
  • 150ml mleka 
  • 1 jajko 
  • 1/2 cebuli 
  • sól, pieprz 
  • 2 ząbki czosnku
  • olej
  • 500ml przecieru pomidorowego
  • 250g sera salami
  • oregano 
  • olej
  • szczypta cukru
Do miski malaksera wrzucam mięso, rozkłócone jajko, posiekaną cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, bułkę tartą namoczoną w mleku, sól i pieprz do smaku. Wszystko to miksuje na jednolita masę a potem robię kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Smażę na złoto na oleju. W miseczce wymieszałam przecier pomidorowy, ze świeżym oregano, tartym serem oraz solą, pieprzem i szczypta cukru dla złamania kwaśnego smaku pomidorów. Klopsiki ułożyłam w naczyniu do zapiekania w dwóch warstwach, zalałam sosem, lekko potrząsnęłam, żeby sos dostał się we wszystkie szczeliny i zapiekłam około 15 minut w 180 stopniach. Ser był idealnie ciągnący, sos gęsty i pyszny, a klopsiki wilgotne.

piątek, 7 grudnia 2012

wolno pieczona łopatka w piwie

Macie ochotę na genialny sobotnio-niedzielny obiad? Moją propozycją jest wolno pieczone mięsko z łopatki. Rozpływa się w ustach, ma skoncentrowany smak. Idealne.

Wolno pieczona łopatka w piwie
  • 750g łopatki wieprzowej
  • 300ml jasnego piwa
  • 2 łyżki miodu
  • 1 łyżka słodkiego sosu chilli
  • 3 cebule
  • 6 ząbków czosnku
  • sól
W misce należy rozmieszać miód i sos chilli i połączyć z piwem. Cebulę obieramy i kroimy na plastry, wrzucamy do naczynia do zapiekania tak aby pokrywała dno. Dodajemy obrane ząbki czosnku. Łopatkę czyścimy, solimy, ja swoją związałam aby nadać jej lepszy kształt i kładziemy na cebuli. Polałam połową piwnej mieszaniny i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 130 stopni. Piekła się tak godzinę, potem podlałam polową pozostałej mieszaniny i znowu piekła się godzinę, znowu polałam i zostawiłam jeszcze na 30 minut. W sumie piekła się 2,5h z dwukrotnym polewaniem piwną mieszaniną. Zyskała zloty kolor, lekko chrupiąca skórkę. Pycha. 

środa, 28 listopada 2012

polędwiczki wieprzowe z suszonymi owocami w winno-miodowym sosie

Dzisiaj proponuje coś mięsnego. Danie wyszło bogate w smaku, aromatyczne, a mięsko pyszne.

Polędwiczki wieprzowe z suszonymi owocami w winno-miodowym sosie
  • polędwiczka wieprzowa
  • garść suszonych owoców (śliwki, jabłka, morele)
  • 3/4 szklanki czerwonego wina
  • 2 łyżki miodu
  • sól, pieprz
  • olej
Polędwiczkę oczyścić z błonek, pokroić na plastry około 1,5cm grubości. Każdy plaster rozgnieść lekko dłonią, posolić i oprószyć pieprzem. Suszone owoce pokroić na mniejsze kawałki jeśli jest taka potrzeba i zalać winem. Polędwiczki usmażyć na złoto na rozgrzanym oleju. Zdjąć z patelni. Na pozostały na patelni tłuszczyk - a jest go niewiele - wlać wino z owoców i dodać miód, rozmieszać. Sos lekko zredukować, mieszając od czasu do czasu, dodać ponownie polędwiczki, wrzucić namoczone owoce i razem dusić około 10 minut.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...