Przyszedł czas na powrót do kurczaka.
Tym razem to kotleciki z piersi, w kieszonce mają żółty serek i gruszkę (konferencja świeża), a panierka to mąka, jajko i sezam. Zapanierowane kotleciki obsmażamy na oleju winogronowym i aby doszły wkładamy do naczynia żaroodpornego i razem z masełkiem grzejemy ze 20 minut w 180 stopniach pod przykryciem z folii aluminiowej :) ja jednocześnie piekę wtedy ziemniaczki.

azja
(6)
Boże Narodzenie
(28)
ciasta i ciasteczka
(73)
desery
(34)
dodatki
(38)
drób
(108)
dynia
(2)
grill
(27)
grzyby
(11)
inne
(39)
jajka
(38)
kluski makarony
(60)
lody
(7)
mięso
(55)
muffiny
(13)
owoce morza
(14)
pasty
(16)
pieczywo
(27)
pierogi
(8)
piknik
(11)
pizza
(20)
placki i nalesniki
(26)
przekąski
(28)
przetwory
(35)
ryby
(54)
ryż
(2)
sałatki
(31)
strączkowe
(7)
sushi
(4)
śledzie
(11)
śniadanie
(43)
tarty
(14)
tort
(16)
tortille
(14)
tost
(7)
warsztaty
(1)
warzywa
(42)
wege
(19)
Wielkanoc
(34)
zapiekanki
(35)
zioła
(6)
zupy
(23)
poniedziałek, 17 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj Olusiu,
OdpowiedzUsuńJakoś dawno mnie u Ciebie nie było...zaległości ciężko się nadrabia,...ale już jestem i cieszę się, bo wpadłam na super kurczaczka.
Skąd Ty czerpiesz te wszystkie smakowite pomysły :) ???
Ślina cieknie jak patrzę :))
*BUZIAKI*
zgadzam się z Ivcią - niezgłębione są pokłady twoich pomysłów, zwłaszcza na kurczaki.... gruszka na pewno dodała super smaczku, może też spróbuję dogodzić tacie? M.
OdpowiedzUsuń