Mój mąż jak wiecie jest "mistrzem domowej pizzy" przynajmniej w naszej rodzinie. Postanowiliśmy jednak wypróbować inny przepis na ciasto. Ten z którego korzystamy na co dzień, jest o tyle fajny, ze nie wymaga czekania, więc dla zabieganych w sam raz. Ale ten jest inny - zaczerpnęliśmy go z Kwestii Smaku. Sprawdził się rewelacyjnie.
- 1 opakowanie suszonych drożdży (7 g)
- 300ml letniej wody
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżki oliwy/oleju
- 500g maki
- 1 łyżeczka soli
Wymieszać drożdże, wodę, cukier, oliwę i odstawić na 5 minut. Make przesiać i usypać kopczyk - zrobić wgłębienie, wlać mieszankę i zagarniać ciasto do środka, potem wyrabiać na około 15 minut aż będzie jedwabiście gładziutkie. Przełożyć do miski, pędzelkiem posmarować oliwą i odstawić na godzinkę.
Wałkować na 0,5cm grubości placki (starcza na 3 ok 25cm). Dać im chwilę odetchnąć i piec z dodatkami ok 8-12 minut. Wychodzi boskie i bardzo gratuluję Kwestii Smaku tego przepisu. Ciasto jest takie że można nim kręcić w powietrzu i się nie rwie :)
Sos zrobiliśmy taki: 2 ząbki czosnku, mała cebulka - uduszone, dodaliśmy puszkę pomidorów, łyżkę oliwy, mnóstwo oregano i świeżej bazylii i ciutkę soli, całość dusiliśmy aż się trochę zredukowało.
A dodatki, na jednej były pomidorki koktajlowe, szynka szwarcwaldzka (tańsza wersja parmeńskiej a też dobra), mozzarella, oliwki
a na drugiej pomidorki, mozzarella, oliwki, cukinia i odrobina papryki
Wałkować na 0,5cm grubości placki (starcza na 3 ok 25cm). Dać im chwilę odetchnąć i piec z dodatkami ok 8-12 minut. Wychodzi boskie i bardzo gratuluję Kwestii Smaku tego przepisu. Ciasto jest takie że można nim kręcić w powietrzu i się nie rwie :)
Sos zrobiliśmy taki: 2 ząbki czosnku, mała cebulka - uduszone, dodaliśmy puszkę pomidorów, łyżkę oliwy, mnóstwo oregano i świeżej bazylii i ciutkę soli, całość dusiliśmy aż się trochę zredukowało.
A dodatki, na jednej były pomidorki koktajlowe, szynka szwarcwaldzka (tańsza wersja parmeńskiej a też dobra), mozzarella, oliwki
a na drugiej pomidorki, mozzarella, oliwki, cukinia i odrobina papryki
wyglądają zachęcająco, na pewno smakują wyśmienicie - kiedy spróbuję? M.
OdpowiedzUsuńObie wyglądają baaardzo smakowicie :-)
OdpowiedzUsuń