poniedziałek, 31 stycznia 2011

kurczak z żurawiną

Idąc za kurczakowym ciosem, dzisiaj na obiad też drób.
Miałam chwilę więcej na przygotowanie do Bartek z Tata na kontroli u lekarza byli (dziecko z tego na co było leczone, wyleczone, ale przyplątało się zapalenie spojówek!!! Skąd???? Jak Bąbel siedział w domu półtora tygodnia?!?!?! No ja się pytam skąd!?!?!?!).

Wracając do tematu
  • podwójna pierś kurczaka (na 2 osoby)
  • 2 plastry żółtego sera
  • 4 łyżeczki żurawiny
  • ćwiartka gruszki
  • 2 duże plastry szynki najlepiej prawdziwej wiejskiej bez chemii
  • oliwa
  • sól
W piersiach robimy kieszonki, solimy, wkładamy po 2 łyżeczki żurawiny, kawałek gruszki i serka. W naczyniu do zapiekania kapiemy oliwą i układamy piersi. Na wierzchu kładziemy plastry szynki tak żeby przykryły całość i skrapiamy oliwą. Pieczmy około pół godzinki w 180 stopniach.
Pyszności, zapach boski, sosik cudny :)

4 komentarze:

  1. Ogapiłabym ale Małżon odmawia jedzenia kur - nad czym ubolewam, bo czasem, aż mnie z półki woła po imieniu taka cudna pierś.
    Poczekam aż pojedzie na szkolenie i coś z Twego repertuaru wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowicie wygląda. Ale Ty masz mnóstwo kurczakowych pomysłów!!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No rzeczywiście pomysłów ci nie brakuje na przecież banalnego kurczaka!!! Wygląda tak świetnie, że chyba się skuszę na ten przepis. Gratulacje - M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Olcia, ale to smakowicie wygląda...chyba zaserwuję to w niedzielę :)
    Dzięki i buziaki

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz kilka słów po przeczytaniu przepisu.
Nie używaj słów wulgarnych, obraźliwych.
Anonimom dziękuję, jeśli chcesz komentować podpisz się :)
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...