Uwielbiam szwedzkie klopsiki. Każda wizyta w IKEA kończy się zakupem paczki i zjedzeniem ich najpóźniej następnego dnia. Postanowiłam zrobić je swoje własne i rozpoczęłam poszukiwania przepisu. Większość jest bliźniaczo podobna więc widać taka ma być. Ja skorzystałam z przepisu ze strony IKEA i tylko lekko zmodyfikowałam wykonanie.
KÖTTBULLAR czyli szwedzkie klopsiki
- 500g mielonej łopatki wieprzowej
- 4 łyżki bułki tartej
- 2 czubate łyżeczki musztardy francuskiej
- 150ml mleka
- 1 jajko
- 1/2 cebuli
- sól, pieprz
- od siebie dodałam jeszcze 3 dodatkowe łyżki bułki tartej
4 łyżki bułki tartej zalać mlekiem i odstawić na 5-10 minut. Do malaksera wrzuciłam mięsko, drobniutko posiekana cebulkę, wybiłam jajko, dodałam musztardę i wlałam bułeczkowo-mleczną papkę. Całość zmiksowałam, doprawiłam solą i pieprzem. Masa była dosyć luźna w związku z tym dodałam już do gotowej mieszaniny jeszcze 3 łyżki bułki tartej. Sądzę, że wszystko zależy od rodzaju mięsa, wielkości jajka i czubatości łyżeczek musztardy. Z gotowej masy uformowałam małe kuleczki - mi wyszło ich 30 sztuk. Smażyłam na rozgrzanym oleju aż były rumiane ze wszystkich stron, czyli około 8-10 minut.
Też bardzo lubię te klopsiki, najbardziej w pomidorowyn sosie, ze spaghetti - tu podajemy sobie ręce z Bartusiem. M.
OdpowiedzUsuń