Sezon na dynie zaczął się w tym roku wyjątkowo wcześnie. Zazwyczaj dynie królowały na straganach, rynkach, targowiskach raczej we wrześniu i październiku, za to w tym roku zaczęły się już w lipcu, a teraz jest już wysyp różnych jej gatunków. W moim ulubionym gospodarstwie państwa Majlertów na warszawskim Żeraniu jest hodowanych kilka gatunków dyni. Tym razem kupiłam małą za to śliczną dynię Potimarron i dynię o kształcie fistaszka - Butternut. Szczególnie ta druga przypadła mi do gustu ponieważ prawie nie ma tych włóknowatych wnętrzności. Dla tych którzy suszą pestki, ta z pewnością się nie nada, za to dla miłośników zupy, dyni marynowanej jak najbardziej, skórkę ma stosunkowo cienką a miąższu mnóstwo.
Zupa z dyni
- 700g upieczonej dyni
- 2 ziemniaki
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 gruszki
- 3 łyżki masła
- 700ml bulionu warzywnego
- małą puszka mleczka kokosowego
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Moje dzisiejsze dynie
Wspaniale wygląda, cudowny kolorek, a z gruszkami musi świetnie smakować! :))
OdpowiedzUsuńTeż mnie właśnie zdziwiło, gdy ostatnio na ryneczku zobaczyłam już dynie. Strasznie wcześnie w tym roku. Wtedy nie kupiłam, ale w ten weekend nie daruje i kto wie, może popełnię taką zupkę jak Twoja, bo wygladą smakowicie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj wyruszam w poszukiwaniu dyni i też zrobię sobie zupkę :)
OdpowiedzUsuńDynie cudowne - co za barwy!!! Ta w kształcie fistaszka bardzo oryginalna. Zupa była przepyszna, a jak pięknie wyglądała w pomarańczowej miseczce dyniowej!!! Suuuper! M.
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, słoneczny!
OdpowiedzUsuńi świetnie podana ta zupa.
podoba mi się ;]
Dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie ma dyń ale za to pozbieram przepisy i jak tylko się pojawi będę próbowała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam zupki z dyni aż dziwne nie ? ;) alw wygląda na smaczną,,i pieknie podana :-)
OdpowiedzUsuńNO i teraz muszę sobie wyobrazić jak smakuje taka zupka... Wierzę, że jest pyszna :-) Super zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam dynię, trik z podpieczeniem dyni zapamiętany i do powtórzenia.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są boskie, bije z nich ciepło. A dynię lubię między innymi za ten przyjemny optymistyczny kolor.
Pozdrawiam ciepło
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Dziękuję Moniko :)staram się :)
OdpowiedzUsuń