Zrobienie tego deseru chodziło za mną od dawna. Problemem był dla mnie brak palnika, ale już go mam, wiem że można też pod grillem, ale palnik miał być i już. Odleżał swoje na kuchennej półce i czas go przetestować. Creme brulee to idealny deser do testu. Razem ze mną creme brulee robiła
Iza (przepis pochodzi od Izy) i
Kasia, zajrzyjcie też do nich.
Creme brulee- 400ml śmietanki 30%
- 2 całe jajka
- 3 żółtka
- 3 łyżki cukru
- 1 laska wanilii
- 6-7 ziarenek kwiatów lawendy
Śmietankę podgrzać z cukrem, lawendą i wanilią - zarówno ziarenka jak i cała laska. Jajka z żółtkami rozmieszać w misce ale nie ubijać! Podgrzaną śmietankę przelałam przez sitko, żeby pozbyć się lawendy. Wymieszałam jajka ze śmietaną, przelałam do kokilek i piekłam w kąpieli wodnej w temperaturze 100 stopni przez 40-50 minut - tak aby było ścięte. Po wyjęciu z piekarnika przestudziłam i wstawiłam do lodówki na kilka godzin. Potem posypałam brązowym cukrem i skarmelizowałam go palnikiem.
ciekawe z tą lawendą, musiało pachnieć obłędnie :)
OdpowiedzUsuńpachniało pachniało :)
UsuńWyglada idealnie- widac ze palnik sie sprawdzil :) Zycze wam smacznego :)
OdpowiedzUsuńTaki sobie palniczek, a jakie smakowite cuda z nim można wyczyniać ;]
OdpowiedzUsuńFantastyczny deser!! Uwielbiam, choć sama nigdy nie robiłam. Wprosiłabym się z przyjemnością do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
UsuńPiękne ujęcie, Olu! Jak ładnie skarmelizowany cukier! :)
OdpowiedzUsuńI te miseczki! ;< Wy razem z Pyzą macie takie ładne, razem se chodzicie na zakupy, a mi nie kupiłyście takich! :P ;:D
A żebyś wiedziała że razem byłyśmy :)
Usuńpo przygodzie z aniołkiem bym więcej nie liczyła na dostarczwenie do ciebie przesyłki w całości :)
Pysznie się prezentuje. Bardzo lubię ten deser.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam i nie mam palniczka a jak to się robi pod grillem. Normalnie piekarnik i pod grzałkę?
OdpowiedzUsuńdokładnie tak
UsuńU mnie dokładnie opisane, ja robiłam w piekarniku. ;)
Usuń...że się tak wtrącę. :D
wygląda kusząco taki deserek :)
OdpowiedzUsuńDeser pyszny i piękny! Skorupka cukrowa świetna. M.
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych deserow - niestety, jest tez bardzo grzeszny, wiec staram sie nie robic go czesto ;) Piekna skorupka!
OdpowiedzUsuńa wiesz, że jeszcze nigdy nie jadłam?
OdpowiedzUsuńech, a mam taką ochotę na niego! muszę w końcu się zabrać za ten creme.
Ja jeszcze palnika się nie dorobiłam ;-) ale pod grillem w piekarniku też fajnie wychodzi :)
OdpowiedzUsuń